Home / Wiadomości  / Syria nadal potrzebuje naszej pomocy

Syria nadal potrzebuje naszej pomocy

fot: facebook/ACN - Pomoc Kościołowi w Potrzebie

Sytuacja w Syrii jest bardzo dramatyczna. Po 12 latach wojny problemy tamtejszych mieszkańców dodatkowo pogłębiło niedawne trzęsienie ziemi. Pomoc humanitarna ratuje im życie – podkreśla ks. prof. Waldemar Cisło z Papieskiego Stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”.

 

Trzęsienie ziemi, które w tym roku dotknęło Syrię, pogłębiło dramat, który ciągnie się od 12 lat. Wojna wstrząsnęła życiem mieszkańców. Przyniosła wielkie bezrobocie, głód i nędzę. Raporty organizacji międzynarodowych wskazują, że pomocy humanitarnej potrzebuje prawie 15 mln Syryjczyków. To wzrost o 9 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Poniżej granicy ubóstwa żyje 90 proc. ludności.

 

Syria bardzo potrzebuje naszej pomocy – podkreśla ks. Waldemar Cisło. Kapłan tegoroczne święta Wielkanocne spędził w Aleppo.

 

Bezrobocie sięga olbrzymich rozmiarów. Jest embargo m.in. na niektóre leki. Po 12 latach wojny ekonomia i to Państwo jest bardzo mocno zniszczone. na to wszystko nałożyła się jeszcze ta ogromna tragedia trzęsienia ziemi. Tamtejsze domy, ich konstrukcje, które ucierpiały na skutek działań wojennych dodatkowo na skutek wstrząsów i wstrząsów wtórnych zostały zniszczone – mówi ks. Cisło.

 

Od początku wojny w Syrii urodziło się około 6 mln dzieci. Codzienność, jaką znają, wiąże się wyłącznie z przemocą i ciągłymi przesiedleniami. Trwający tu kryzys humanitarny jest jednym z największych na świecie. W ostatnich czasie Syryjczykom udało się dostarczyć 70 ton ciepłej odzieży i żywności oraz 20 ton środków czystości. 1800 dzieci otrzymało także świąteczne paczki. Kolejna pomoc jest organizowana – dodaje ks. Waldemar Cisło.

 

Przygotowujemy kolejne transporty: zestawy pościeli, ręczniki. To, co będzie potrzebne do wyposażenia domów, bo oni stracili wszystko. Przygotowujemy też duży transport mleka w proszku dla dzieci. Jeśli ktoś z Państwa ma taką potrzebę serca to prosimy o wpłatę z dopiskiem „Syria”. Jeśli ktoś wpłaca nam pieniądze, to produkty kupujemy tam na miejscu, w Libanie i dowozimy przez granicę transportem humanitarnym do Aleppo i do Homs, bo te dwa miasta najbardziej ucierpiały – wyjaśnia ks. Ciśło.

 

Dyrektor sekcji polskiej PKWP wskazuje, że po trzęsieniu ziemi warunki, w jakich żyją nasze Siostry i nasi Bracia sprzyjają rozprzestrzenianiu się chorób. Dlatego dostarczane są tam także środki higieny. Choć problem stanowi także utrudniony dostęp do wody pitnej i brak możliwości uzyskania odpowiedniej opieki – zauważa ks. prof. Cisło.

 

Szczegóły dotyczące sytuacji w Syrii oraz sposobów wsparcia na stronie: pkwp.org

 

Krzysztof Jędrasik

 

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close