Warszawa zachęca do korzystania z transportu publicznego, a jednocześnie miasto chce podnieść ceny biletów. Stolica ma kłopoty finansowe, a prezydent Rafał Trzaskowski zapowiada kolejne podwyżki. Nie tylko w kwestii biletów, ale także wywozu śmieci i parkowania.

– Pomysł absolutnie skandaliczny.To zaprzeczenie priorytetu komunikacji publicznej. Prezydent Trzaskowski kontynuuje swoją krucjatę wymierzoną w kierowców zwężając ulice. Chce zrobić z tego narzędzie do wyciągania kolejnych danin od mieszkańców – mówił na antenie Radia Warszawa, radny Prawa i Sprawiedliwości, Maciej Bińkowski.

– Rozumiem, że sytuacja w wyniku epidemii jest cięższa, ale nie można łatać dziur pieniędzmi Warszawiaków – podkreślał radny.

Dochody stolicy na ten rok zmniejszą się o 1,5 miliarda złotych. Oznacza to deficyt na poziomie 3,8 mld zł. Stołeczni radni zastanowią się nad problemem podwyżek cen biletów na najbliższej sesji, która odbędzie się 15 października.

Greta Laura Sulik