Stołeczna Straż Miejska przypominają o zasadach jakie obowiązują na przejściu dla pieszych. 21 listopada w Warszawie doszło do bardzo groźnej sytuacji, która powinna być przestrogą dla kierowców.

W poniedziałkowy poranek 21 listopada, strażnicy miejscy patrolując teren Pragi-Południe, ustąpili pierwszeństwa osobie przechodzącej po pasach. Jednak samochód jadący z naprzeciwka tego nie zrobił i potrącił pieszego. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.

Kierowcy muszą bardzo uważać, szczególnie w rejonie przejść dla pieszych – podkreśla Sławomir Smyk ze stołecznej Straży Miejskiej.

– Osoba, która dojeżdża do przejścia dla pieszych, ma zwrócić szczególną uwagę na to, co dzieje się na drodze i poza nią. Czy gdzieś w okolicy znajduje się pieszy, który będzie wchodził na przejście. Musimy zwrócić uwagę na te rzeczy i przede wszystkim bezpiecznie poruszać się po drogach i mieć oczywiście zapas czasu, by pojazd bezpiecznie zatrzymać – wyjaśnia Sławomir Smyk.

Kierowca, który złamał przepisy, otrzymał wysoki mandat. Jednak żadna kara finansowa nie zniweluje strat jakie – w tej sytuacji – może ponieść pieszy – dodaje Sławomir Smyk.

– Kiedy sytuacja jest bardzo niebezpieczna, taka sprawa może trafić do sądu, a sąd ma większe możliwości. Taka osoba może wówczas ponieść surowsze konsekwencje. Jeśli chodzi o mandat to może on wynieść nawet 2 tys. zł. Ale nie są to kary współmierne do szkody jaką poniesie pieszy, kiedy zostanie potrącony – dodaje Sławomir Smyk.

Straż Miejska zachęca do większej ostrożności na drogach, szczególnie w okresie jesienno-zimowym.

– W tej chwili warunki na drogach są coraz gorsze. Nie sprzyjają one zarówno kierowcom jak i pieszym. Dlatego będąc na drodze zwracajmy uwagę na swoje bezpieczeństwo. Pieszy, który dochodzi do przejścia też ma obowiązek, aby spojrzeć w lewo i w prawo – zaznacza funkcjonariusz Straży Miejskiej.

Przypominamy, że według nowych przepisów, mandat za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu wynosi 1500 zł. Jeśli kierowca popełni to wykroczenie po raz kolejny, wówczas kara wzrasta do 3000.

Krzysztof Jędrasik