Mówi się, że krzyż jest darem, który trzeba przyjąć i pokochać – niezależnie od jego wagi. I rzeczywiście niejednokrotnie byliśmy świadkami tego, jak wielkie cierpienie są w stanie znieść niektórzy ludzie – święci. Jest jednak taki rodzaj cierpienia, który wydaje się nie do zniesienia, ponieważ jego sednem jest ból nie mój, ale kogoś, kto na pewno na to nie zasłużył, kogoś, kto jest tak bliski, kogoś, komu człowiek chciałby uchylić nieba. Tym kimś jest dziecko.
Maryja, Matka Bolesna, jest patronką wszystkich rodziców, którzy każdego dnia idą ze swoimi małymi Chrystusami drogą krzyżową.
Matka Bolesna, przytulając tych wszystkich rodziców do swojego bolejącego serca, pokazuje, jak adorować udręczonego, ukrzyżowanego, umierającego Jezusa.
Ale pomaga też w znalezieniu nadziei na zmartwychwstanie, na wieczną radość.
Rozważania tej Drogi Krzyżowej to świadectwo Anny Zworskiej, mamy Zuzi.
SalveNET