W garnizonie stołecznym brakuje policjantów. Wakaty dotyczą jednej czwartej obsady. To powoduje konieczność organizowania służby w inny sposób – wskazuje Komendant Stołeczny Policji inspektor Dariusz Walichnowski.
– Na ten dzień jest to 2468 wakatów na 10 tysięcy policjantów Komendy Stołecznej. Może mieć to znaczący wpływ, natomiast staramy się przygotowywać te patrole tak, żeby kierować je w miejsca, gdzie są najbardziej potrzebne – zapewnia.
W związku z dużą liczbą zgromadzeń, patrole są mniej widoczne w mniej ruchliwych częściach miasta.
– Prędkość na drogach jest jednym z podstawowych wskazań, natomiast zwróćmy też uwagę na mnogość innych zadań, do których są potrzebni i są delegowani policjanci. Rosnąca liczba zgromadzeń, rosnąca liczba imprez masowych powoduje, że w tych miejscach, z uwagi na konieczność chociażby zapewnienia dotarcia na imprezę czy z imprezy, ta służba jest tam potrzebna przez dłuższy czas – wyjaśnia komendant.
Komendant szuka sposobów na rozwiązanie problemu.
– Cały czas wdrażamy różnego rodzaju rozwiązania, które myślę, że zaskutkują tym, że nie będziecie Państwo odczuwać, że mniejsza liczba policjantów przełoży się na nieefektywność działania w służbie – dodaje insp. Walichnowski.
Policja wciąż prowadzi rekrutację kandydatów na funkcjonariuszy. Muszą oni posiadać polskie obywatelstwo, przejść test wiedzy, testy sprawnościowe oraz psychologiczne. Po złożeniu ślubowania, kierowani są na szkolenie w Legionowie, Pile, Słupsku, Katowicach lub Szczytnie.
Wojciech Dudkowski