Franciszek: nadzieja chrześcijańska nie może się obejść bez autentycznej miłości
– Naturalnym mieszkaniem nadziei jest Kościół, a duszą tej nadziei jest Duch Święty – powiedział papież Franciszek podczas środowej audiencji ogólnej. Kontynuując rozważania o nadziei Ojciec Święty skoncentrował się na jej wymiarze wspólnotowym.
Papież wskazał iż tym, którym najbardziej grozi utrata nadziei, trzeba okazywać autentyczne i konkretne wyrazy miłości: osobom zniechęconym, słabym, odczuwającym przygnębienie pod ciężarem życia i swoich win.
Tłumaczenie:
(W tych przypadkach, bliskość i serdeczność całego Kościoła powinny stać się jeszcze bardziej intensywne i czułe, przyjmując doskonałą formę współczucia, pokrzepienia i pociechy. Jest to wyjątkowo ważne: nadzieja chrześcijańska nie może się obejść bez autentycznej i konkretnej miłości.)
Następnie papież Franciszek zwrócił uwagę na fakt, że nadziei uczymy się w środowisku kościelnym. Zaznaczył, że wśród wielu osób wyróżniają się maluczcy, ubodzy, ludzie prości i usunięci na margines. Dzieje się tak, ponieważ nie zazna nadziei ten, kto zamyka się w swoim dobrobycie, w swej samorealizacji, kto zawsze czuje się w porządku.
Tłumaczenie:
(Żywią natomiast nadzieję ci, którzy codziennie doświadczają próby, niepewności i swoich ograniczeń. To ci bracia dają nam najpiękniejsze, najsilniejsze świadectwo, ponieważ mocno trwają powierzając się Panu, wiedząc, że poza smutkiem, uciskiem i nieuchronnością śmierci, ostatnie słowo będzie Jego, a będzie to słowo miłosierdzia, życia i pokoju.)
Na zakończenie Ojciec Święty zaznaczył, że naturalnym mieszkaniem nadziei chrześcijańskiej jest Kościół, a duszą tej nadziei jest Duch Święty. Jak zauważył papież – „Gdy Duch Święty mieszka w naszych sercach, to On nam uzmysławia, że nie musimy się obawiać, że Pan jest blisko i troszczy się o nas. To On kształtuje nasze wspólnoty w nieustannej Pięćdziesiątnicy jako żywe znaki nadziei dla całej rodziny ludzkiej”.
KAI