ZDF nie chce przepraszać za "polskie obozy zagłady"
Niemiecka stacja telewizja ZDF wzbrania się przed przeproszeniem za określeniem „polskie obozy zagłady”, które nakazał jej Sąd Apelacyjny w Krakowie, a potwierdził niemiecki Sąd Krajowy w Moguncji. Mecenas Lech Obara powiedział, że jest przekonany, że wyrok polskiego sądu zostanie w pełni wykonany.
Złożone przez ZDF zażalenie, w sprawie wykonania wyroku sądu, adwokat uważa za bezzasadne i w imieniu reprezentowanego przez siebie Karola Tendery, byłego więźnia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz, przygotowuje odpowiedź.
Złożone przez niemiecką stację zażalenie kwestionuje – zdaniem mecenasa Lecha Obary – prawidłowości wyroku sądu polskiego.
Pod koniec 2016 roku krakowski sąd nakazał niemieckiej telewizji ZDF zamieszczenie i utrzymywanie przeprosin przez miesiąc na swojej głównej stronie internetowej. Stacja wprawdzie zamieściła wpis, ale w formie lakonicznego linku na dole strony, który odsyłał do znajdującego się w innym miejscu tekstu co – według Lecha Obary – nie czyni zadość nakazowi sądu.
Mecenas Lech Obara powiedział, że w kilkudziesięcostronicowym zażaleniu strona niemiecka podniosła także kwestię akcji społecznych – mobilnego billboardu informującego o tym, że to Niemcy wybudowali podczas II wojny światowej obozy zagłady oraz zorganizowanej w internecie akcji #GermanDeathCamps, która polegała dodawaniu pod wpisami telewizji ZDF komentarzy o niemieckim autorstwie obozów zagłady.
Termin złożenia odpowiedzi upływa 3 marca.
IAR