Dziś w warszawskiej Parafii Najczystszego Serca Maryi odbyła się msza święta upamiętniająca 193 rocznicę bitwy o Olszynkę Grochowską. Starcie z czasów powstania listopadowego było jednym z najkrwawszych podczas całego zrywu. Przeciw rosyjskim zaborcom walczyło według szacunków od 40 do 60 tysięcy polskich żołnierzy.
Do ówczesnych tragicznych wydarzeń odniósł się w homilii ksiądz biskup Romuald Kamiński.
– Poległo łącznie, myślę tu o polskich i rosyjskich żołnierzach, prawie 14 000 osób jednego dnia. Czy my to ogarniamy swoim umysłem i sercem? I powinno paść pytanie, bardzo ważne, po co? – mówił ordynariusz warszawsko-praski.
W homilii biskup Romuald Kamiński podkreślał, że szczególną siłą naszego narodu jest wiara w Boga, zawierzanie mu losów Polski i ufność w Opatrzność. Przypomniał, że o ilości ofiar w powstaniu listopadowym decydowało wiele czynników społecznych i politycznych, które sprawiły, że śmierć poniosły tysiące patriotów.
– Teraz z różnych stron przypomina nam się o nawróceniu. My współcześnie bardzo, że tak powiem 'wierzgamy’. Chcemy być zupełnie niezależni od Pana Boga. I moi drodzy, niejednokrotnie bardzo tragicznie się to dla nas kończy. „Jeśli Bóg z nami, kto przeciwko nam?” – czytamy dziś i warto pamiętać, że to właśnie w Nim możemy mieć stabilne oparcie – dodał biskup.
Z bitwą o Olszynkę Grochowską jest związana również Parafia Najczystszego Serca Maryi, którą erygował 25 lutego w 1925 roku, Kardynał Aleksander Kakowski. Podczas kopania fundamentów pod budowę murowanej świątyni natrafiono na dwie mogiły powstańcze. Prochy poległych, wraz ze szczątkami z innych miejsc pamięci na Grochowie, trafiły do symbolicznego grobowca w miejscu starcia z 1831 roku.
Zdjęcia i tekst Artur Chmielewski