To akt terroryzmu państwowego – piszą przywódcy państw europejskich. Nie milkną głosy po wczorajszym zatrzymaniu samolotu z dziennikarzem i blogerem Romanem Protasiewiczem na pokładzie.
O tym, jaka powinna być reakcja Polski i Unii Europejskiej w tej sprawie mówił w poranku „Siódma9” wicemarszałek sejmu Piotr Zgorzelski.
– Zaangażowanie w tę kwestię Unii Europejskiej jest jak najbardziej słuszne i celowe. Wspomnę fakt, że samolot leciał z Aten, a więc z jednego z państw Unii Europejskiej do Wilna, czyli do drugiego kraju Unii Europejskiej. W dodatku samolot był zarejestrowany w Polsce, a więc my z tego powodu mamy tym większe prawo. Oczywiście, Unia Europejska musi tutaj bardzo mocno odpowiedzieć – powiedział Piotr Zgorzelski.
Działania Białorusi potępiły rządy Polski, Litwy, Stanów Zjednoczonych oraz innych państw europejskich, a także dyplomacja Unii Europejskiej. Piotr Zgorzelski określił rządy Aleksandra Łukaszenki jako terroryzm.
– Do wszystkich określeń Łukaszenki, że jest dyktatorem, że sfałszował wybory, że utrzymuje się na swojej pozycji dzięki wsparciu Putina trzeba dodać jeszcze to, że jest najzwyczajniej terrorystą. To jest niedopuszczalne w cywilizowanym świecie i musi spotkać się z odpowiedzią. Moim zdaniem – i zapewne to zdanie nie jest odosobnione – tego typu działania na przestrzeni białoruskiej są swoistym testerem reakcji społeczności międzynarodowej – w tym NATO – w stosunku do Rosji – mówił Piotr Zgorzelski.
Samolot został zmuszony do zmiany kursu kilkanaście kilometrów od litewskiej granicy po tym, gdy jego piloci otrzymali informację o podłożonej bombie. Nakaz przechwycenia maszyny wydał Aleksander Łukaszenka.
Na lotnisku w Mińsku samolot został sprawdzony, a pasażerów poddano kontroli. Bomby nie znaleziono.
Piotr Zgorzelski:
Karolina Stachacz