Nie zostawiajmy dzieci i pupili w samochodach – apeluje stołeczna policja. Może to skończyć się uduszeniem lub udarem. Rodzice i właściciele zwierząt często w ferworze zakupów zostawiają swoich podopiecznych dosłownie na „10 minut”.
– W związku ze zbliżającymi się upałami przypominamy, aby nie pozostawiać w samochodach dzieci i zwierząt. Pamiętajmy, że samochód bardzo szybko nagrzewa się. Dlatego apelujemy o rozwagę. Nawet chwilowe pozostawienie podopiecznych w rozgrzanym samochodzie może mieć skutki śmiertelne – tłumaczy sierż. szt. Irmina Sulich z Komendy Stołecznej Policji.
W takiej sytuacji policja zaleca rozsądne zbadanie sytuacji i podjęcie akcji ratunkowej.
– Najlepiej wezwać na miejsce policję. Jeżeli jest duże ryzyko, że istnieje niebezpieczeństwo, należy wybić szybę. Pamiętajmy, że każda sytuacja jest inna, dlatego należy działać adekwatnie do sytuacji – mówi policjantka.
W miniony piątek policja otrzymała informację o psie zamkniętym w samochodzie na Bemowie. Wezwani na miejsce funkcjonariusze musieli wybić szybę. Dopiero po dwóch godzinach udało się skontaktować z właścicielem.
Temperatura wewnątrz samochodu może przekroczyć nawet 60 stopni, czyli tyle ile wystarczy, aby zaparzyć zieloną herbatę. Pamiętajmy o rozsądku i zadbajmy o swoich najbliższych.
Sierż. szt. Irmina Sulich:
Greta Laura Sulik