Na Zamku Królewskim debata o Solidarności Walczącej
– Solidarność Walcząca miała odwagę marzyć i działać na rzecz wielkiej idei niepodległości Polski – mówili na Zamku Królewskim w Warszawie uczestnicy debaty o tej organizacji. W stolicy trwają kulminacyjne obchody 35. rocznicy założenia antykomunistycznej organizacji Kornela Morawieckiego.
Głównym celem założonej we Wrocławiu Solidarności Walczącej było całkowite odsunięcie od władzy komunistów i przywrócenie Polsce niepodległości.
Wicepremier Mateusz Morawiecki, a w latach osiemdziesiątych młody działacz SW, podkreślał, że okres antykomunistycznej działalności nauczył go najważniejszych, nadrzędnych wartości.
Jak wspominał, okres transformacji był trudny dla wielu opozycjonistów, jednak wartości wyniesione z okresu walki z komunizmem pozwoliły go przetrwać i przełożyły się na ciężką pracę i naukę. – Na to też, że Polska jest pewną wartością nadrzędną, oczywiście ten etos lat osiemdziesiątych niebywale dopomógł mi, bo były ciężkie chwile. Ten długi cień PRL-u do dziś jest, a co dopiero w latach dziewięćdziesiątych – mówił Mateusz Morawiecki.
Członek Kolegium Intytutu Pamięci Narodowej i były opozycjonista w PRL Bronisław Wildstein mówił, że Solidarność Walcząca zaczęła wracać do szerszego obiegu dopiero w tym stuleciu. Publicysta zwracał uwagę, że choć działacze SW trafnie przewidzieli przyszłość, to byli wyłączeni z rozgrywki politycznej jako kontestatorzy Okrągłego Stołu.
– Ci, którzy okazało się, że mieli rację i to w krótkim terminie, byli lepszymi analitykami, powinni być za to uhonorowani, powinno się ich docenić historycznie i może z nimi rozpocząć rozmowy. Czy ktoś z państwa pamięta, żeby coś o Solidarności Walczącej mówiono wtedy, kiedy walił się ten system? – powiedział Wildstein.
Zbigniew Jagiełło, obecnie prezes PKO BP, a w latach osiemdziesiątych działacz SW, zaznaczał, że w idei organizacji Kornela Morawieckiego urzekła go odwaga w myśleniu o wielkich sprawach. – Ta odezwa Solidarności Walczącej, mówiąca o tym, że chcemy być w Unii Europejskiej, że wojska sowieckie muszą opuścić Polskę, że chcemy niepodległej ojczyzny, wywoływała takie uśmieszki, mówiono o nas terroryści i oszołomy, że normalny człowiek nie może mieć marzeń, które chciałby wcielać w życie – wspominał Jagiełło.
Igor Janke, autor książki „Twierdza. Solidarność Walcząca – podziemna armia”, przyznał, że jego wielkim doświadczeniem życiowym było poznanie działaczy tej organizacji. Publicysta zwracał uwagę na głęboką ideowość członków SW, podkreślając, że formacja Kornela Morawieckiego nie obawiała się stawiać przed sobą wielkich celów.
Janke przypomniał swoje liczne rozmowy z działaczami Solidarności Walczącej. – Często pytałem – dlaczego zaczęliście, dlaczego przyszliście do Kornela Morawieckiego, a nie robiliście czegoś innego? Bardzo często słyszałem w odpowiedzi – bo Kornelowi chodziło o niepodległość, nie chodziło o żaden kompromis – podkreślał publicysta.
W ramach warszawskich uroczystości na dziedzińcu Zamku Królewskiego Kornel Morawiecki, wraz z prezesem IPN Jarosławem Szarkiem, otworzyli wystawę poświęconą Solidarności Walczącej.
IAR