Ciepła pogoda zachęca mieszkańców do korzystania z miejskich jednośladów Veturilo. Wypożyczenia wciąż są liczone w setkach tysięcy – mówił w Poranku z Radiem Warszawa rzecznik prasowy firmy Nextbike, operatora rowerów miejskich, Marcin Sałański.
– W miesiącach takich jak październik, listopad, liczymy 200, 300 do 400 tysięcy wypożyczeń. Tak to wyglądało w zeszłym roku. W tym roku idziemy na bardzo podobny wynik. Patrząc na statystyki, to licznik jest w granicach 10-12 tysięcy wypożyczeń dziennie, więc rowery cieszą się popularnością. Nie ma złej pogody, jest tylko czasem zły ubiór, a warszawiacy są społeczeństwem rowerowym – zauważa nasz gość.
Najbardziej intensywne są jednak miesiące wiosenne i letnie. Pracownicy muszą reagować na problemy z dostępnością.
– W miesiącach takich jak kwiecień, maj, czerwiec, szczególnie w weekendy, ta dostępność w pewnych takich momentach, malała do tego stopnia, że rzeczywiście trzeba było odczekać trochę w kolejce na rower. Zauważyliśmy wzmożony ruch w naszych operacjach. Widzimy, monitorujemy poprzez mapy, poprzez nasze systemy analityczne, że tu jest czerwona lampka, trzeba dowieźć te rowery – wyjaśnia rzecznik.
Niezmiennie od wielu lat pierwsze dwadzieścia minut wypożyczenia rowerów jest bezpłatnych. To zachęca mieszkańców do korzystania z miejskich rowerów – dodaje rzecznik.
– Mieszkańcy miast, które korzystają z rowerów publicznych bardzo to doceniają. To jeden z tych mechanizmów, który bardzo popularyzuje to rozwiązanie i jednocześnie „demokratyzuje” rower publiczny, zwiększając jego dostępność, popularność i wspierając ten sposób transportu – mówi Marcin Sałański.
Za pomocą używanej w Warszawie aplikacji Nextbike można wypożyczać rowery w różnych miastach Polski i nie tylko.
– Za pośrednictwem aplikacji Nextbike można wypożyczyć rower w innych miastach Polski, a także w innych miastach Europy, gdzie funkcjonują systemy marki Nextbike – podkreśla nasz gość.
Sezon Veturilo potrwa do 30 listopada. Obecnie do dyspozycji warszawskich rowerzystów są 332 stacje i 3330 rowerów miejskich.
Cała rozmowa tutaj
Wojciech Dudkowski