Ks. Siennicki: siostra Wanda Boniszewska przyjęła cierpienia z własnej woli
Rozpocznie się proces beatyfikacyjny siostry Wandy Boniszewskiej ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów. 2 października w Archidiecezji Warszawskiej wydano dekret rozpoczynający ten proces.
Pierwsza, uroczysta sesja tego procesu odbędzie się 9 listopada w kaplicy Domu Arcybiskupów Warszawskich.
– Wtedy nastąpi zaprzysiężenie trybunału, czyli delegata biskupa, promotora sprawiedliwości i notariusza, a z drugiej strony Zakon Sióstr od Aniołów będzie reprezentował postulator w postaci mojej osoby. Pierwsza uroczysta sesja jest publiczna. Po tym dniu trybunał rozpocznie żmudną pracę nad zebraniem wszystkich dokumentów po to, aby udowodnić i ukazać rzeczywistą świętość siostry Wandy – mówił w poranku Siódma9 postulator procesu ks. Michał Siennicki.
Siostra Wanda była stygmatyczką na co – jak twierdzi ks. Siennicki – są dowody w postaci dokumentacji medycznej.
– To była osoba święta, która wiarę chrześcijańską i cnoty chrześcijańskie przeżywała w stopniu heroicznym. Jej sposób przeżywania wiary prowadzi do tego, że Jezus w pewnym momencie objawił jej tę wolę, żeby ona na swoim ciele nosiła stygmaty. Wanda zapisuje słowa Jezusa w swoim dzienniku, który mówi do niej: „proszę Cię, choć możesz to odrzucić, nie krępuję twojej woli”. To pokazuje, że Wanda przyjmuje te cierpienia z wolnej woli, nie zostały jej one narzucone – podkreślił duchowny.
Proces beatyfikacyjny może potrwać nawet kilka lat.
Postulator procesu ks. Michał Siennicki:
Bartosz Święciński