„Dziecko z wadą letalną również zasługuje na miłość” – mówi mama małego Dominika, bohatera kolejnego odcinka reportażu Fundacji Grupa Proelio. Historia chłopca jest ósmym filmowym reportażem, zrealizowanym przez tę fundację.

Przed urodzeniem u chłopca zdiagnozowano obustronną wadę nerek. Determinacja i siła rodziców oraz oddanie się woli Bożej, uchroniły chłopca przed aborcją i pozwoliły mu odejść, otoczonym miłością najbliższych.

– Gdy byliśmy w ciąży z Dominikiem na badaniu usg okazało się, że ma wadę genetyczną. Jest to obustronna wada nerek, która zdarza się raz na 40 tys. urodzeń. Było to dla nas bardzo wielkim szokiem, ponieważ mamy troje zdrowych dzieci, którym nic nie dolegało, gdzie ciąże przebiegały prawidłowo, porody również. Wszyscy modlili się o cud. My również zamawialiśmy Msze Święte za naszego synka, żeby mógł się urodzić zdrowy i żeby żył, odmawialiśmy m.in. nowennę pompejańską – mówi mama Dominika.

Przypadki dzieci z wadami letalnymi wykorzystywane są jako koronny argument do usprawiedliwiania aborcyjnego prawa. Wiele osób jest przekonanych, że w takiej sytuacji najlepszym wyjściem jest aborcja. Życie Dominika oraz świadectwo jego rodziców uczy czegoś zupełnie odmiennego. Przyjęcie dziecka, które nie ma szans na przeżycie, zgoda na jego urodzenie, pomimo diagnozy, jest zawsze najwyższym aktem heroizmu rodziców, którzy od tego momentu stają się rodzicami dziecka zmarłego, a nie zabitego.

– Mieliśmy taką niesamowitą pomoc, takie umocnienie z nieba. Wiedzieliśmy, że ta droga, którą wybraliśmy, jest słuszna, że Pan Bóg jest z nami i nas w tym utwierdza. Już po pogrzebie Dominika poczułam taką wielką ulgę, że moje serce matki zrobiło wszystko, co było w stanie zrobić, żeby to dzieciątko mogło żyć tyle, ile mu Pan Bóg przeznaczył. Poczułam pokój. Daliśmy mu życie, daliśmy mu możliwość godnego przyjścia na świat i godnej śmierci, w naszych ramionach, z naszym błogosławieństwem – dodaje mama chłopca.

Wszystkie dotychczasowe świadectwa osób, które uniknęły aborcji można zobaczyć na stronie internetowej cudzycia.pl

Karolina Stachacz-Bartosik