„Małżeństwo jako optymalna forma profilaktyki przed przestępczością” – to tytuł raportu, który przygotowała Fundacja Mamy i Taty. Badania pokazują, że tam, gdzie rodziny są pełne i małżeństwa dobrze funkcjonują, to problemy wychowawcze oraz zachowania ryzykowne dzieci są znacznie rzadsze.

– Chcieliśmy sprawdzić, czy faktycznie taka zależność istnieje i myślimy, że rzeczywiście małżeństwo jest receptą na to, żeby nasze społeczeństwo było bardziej przyjazne – mówi Marek Grabowski z Fundacji.

Raport zwraca również uwagę na to, że pewne rozwiązania prawne w Polsce nie chronią małżeństwa.

– Taka najprostsza rzecz, która jest zauważalna w kieszeniach. W sytuacji, kiedy jako małżeństwo mamy dwójkę dzieci, możemy rozliczyć się wspólnie jako małżonkowie. Natomiast, jakbyśmy żyli w konkubinacie, to wtedy realnie możemy się rozliczyć jako cały podmiot, czyli można mieć wspólne opodatkowanie. Chociażby na tym przykładzie widać, jak małżeństwo jest dyskryminowane. W raporcie pojawia się refleksja, jeżeli tak rzecz ma się z małżeństwem, to po co się żenić? Rzeczywiście ze zdroworozsądkowego punktu widzenia nie jest to do końca opłacalne – podkreśla przedstawiciel Fundacji.

Jak zauważa Marek Grabowski, miłość bardzo często jest mylnie rozumiana jedynie jako uczucie i pożądanie, a nie jako chęć czynienia dobra dla drugiej osoby.

– To nieco infantylne spojrzenie na to, czym jest miłość. Wynika z niego, że miłość to tylko ten pierwszy etap, czyli zauroczenie, pożądanie i zapatrzenie się w tę drugą osobę, ale to naturalnie mija. W raporcie artykuł o tym, że w ciągu 4-7 lat to uczucie mija, natomiast miłość dojrzewa i o tym też mówią nasi badani – mówi Grabowski.

Cały raport można przeczytać na stronie Fundacji Mamy i Taty.

Rozmowa Poranka Siódma9 z Markiem Grabowskim z Fundacji Mamy i Taty:

Bartosz Święciński