Powyżej półtora miliona osób uczestniczyło we Mszy świętej Posłania, której na Campus Misericordiae w Brzegach przewodniczył papież Franciszek. W homilii Ojciec Święty wezwał młodych do zaangażowania w rozwój innej ludzkości, nie czekając na oklaski, ale poszukując dobra dla niego samego.

Franciszek przypomniał, że zostaliśmy stworzeni na obraz Boga a Jezus nasze człowieczeństwo uczynił swoim a Jego serce nigdy nie oddzieli się od nas.

Tłumaczenie:
(Bóg nas miłuje takimi, jakimi jesteśmy i żaden grzech, wada czy błąd nie sprawi, by zmienił swoje zdanie. Dla Jezusa – pokazuje to Ewangelia – nikt nie jest gorszy i daleki, nie ma człowieka bez znaczenia, ale wszyscy jesteśmy umiłowani i ważni: ty jesteś ważny!)

Ojciec Święty przypomniał, że Bóg kocha nas bardziej, niż my kochamy samych siebie, że wierzy w nas bardziej, niż my wierzymy w siebie, że zawsze nam kibicuje jako najbardziej niezłomny z fanów. Zawsze czeka na nas z nadzieją, nawet gdy zamykamy się w naszych smutkach, ciągle rozpamiętując doznane krzywdy i przeszłość.

Tłumaczenie:

(Drodzy młodzi, nie wstydźcie się zanieść Mu wszystkiego, a zwłaszcza słabości, trudów i grzechów w spowiedzi: On potrafi was zaskoczyć swoim przebaczeniem i pokojem. Nie bójcie się powiedzieć Mu „tak” z całym entuzjazmem serca, odpowiedzieć Mu wielkodusznie, pójść za Nim!)

Franciszek podkreślił, że Jezus wzywa każdego po imieniu i prosił, by młodzi zaufali pamięci Boga. Jego pamięć – mówił papież – nie jest twardym dyskiem, który rejestruje i zapisuje wszystkie nasze dane, ale czułym współczującym sercem, które cieszy się trwale usuwając wszelkie nasze ślady zła.

Całość homilii można usłyszeć tutaj:

fot. Facebook/Światowe Dni Młodzieży