Jan Śpiewak o sprzedaży działki SGGW firmie Sabriego B.
W tej sytuacji instytucja publiczna nie dopilnowała interesów swoich i mieszkańców Warszawy – mówił warszawski aktywista Jan Śpiewak w Poranku Siodma9 o sprzedaży działki należącej do SGGW firmie Sabriego B., który został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w związku z daniem łapówki burmistrzowi Włoch.
Firma kupiła od uczelni działkę znajdującą się nieopodal Pola Mokotowskiego za 18 milionów złotych, a po roku sprzedała ją za 30 milionów.
Jak mówił Jan Śpiewak, jest to jedna z najbogatszych uczelni w Polsce i systematycznie sprzedaje swoje nieruchomości, często w niezbyt jasnych okolicznościach.
– Ta sytuacja jest absolutnie wstrząsająca, bo park SGGW założony 100 lat temu przez profesorów uczelni miał być miejscem pokazowym, aby pokazywać stare drzewa oraz rośliny i nagle obok tego zabytkowego parku rektor SGGW sprzedaje działkę, która ewidentnie będzie zagrażać istnieniu tego miejsca i to po cenie, która wydaje się być zaniżona. Najpierw prywatny inwestor kupuje od SGGW działkę, a później sprzedaje ją po roku z kilkudziesięcio procentowym zyskiem kolejnemu developerowi – zwrócił uwagę Jan Śpiewak.
Jan Śpiewak złożył w tej sprawie zawiadomienie do CBA.
– Ta transakcja powinna być jasno sprawdzona, powinny być sprawdzone inne transakcje, które były zawierane w ostatnich latach przez SGGW i zobaczymy co się będzie działo. Ta sprawa na pewno jest związana z zatrzymaniem Sabriego B. Widzimy, ze Warszawa jest opleciona takimi dziwnymi związkami i relacjami – mówił warszawski aktywista.
Rozmowa w Poranku Siódma9 z Janem Śpiewakiem:
Bartosz Święcińśki