Sekundników na skrzyżowaniach w Warszawie nie będzie. Przynajmniej na razie. Przeciwne takiemu rozwiązaniu są stołeczne władze.
Sekundniki wskazują czas, który pozostał do zmiany sygnacji świetlnej. W ostatnim czasie rząd wydał rozporządzenie, które pozwala zakładać te urządzenia.
Zdaniem dyrektora Zarządu Dróg Miejskich Łukasza Puchalskiego sekundniki są w Warszawie niepotrzebne, ponieważ działa system dostosowujący sygnalizację do natężenia ruchu.
– Sekundniki mogą się sprawdzić w innych miastach – zaznacza Puchalski.
Zgodnie z rozporządzeniem sekundniki mogą być instalowane na drogach zarządzanych przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, marszałka województwa, starostę lub prezydenta miasta na prawach powiatu.
Jakub Troszyński