Mieszkańcy Wawra wybiorą swoich przedstawicieli. W dwie najbliższe niedziele odbędą się wybory do rad osiedli. Głosowania odbędą się w innej, niż zwykle formule. Będą to zebrania w salach gimnastycznych. Mieszkańcy najpierw wybiorą spośród siebie komisję wyborczą, a potem radnych ze zgłoszonych list. To zasadnicza różnica w porównaniu do poprzednich wyborów – mówił w Poranku z Radiem Warszawa radny osiedla Aleksandrów Jan Frelek.
– W niedzielę od rana do wieczora była komisja wyborcza. Każdy obywatel mógł przyjść. Wyglądało to dokładnie tak samo jak w wyborach prezydenckich, samorządowych, parlamentarnych. Tak samo właśnie było w tych wyborach do Rad Osiedli – wspominał.
Zdaniem radnego nowe przepisy to ograniczanie praw wyborczych mieszkańców.
– Obywatelskie prawo głosu, prawo wyboru zostało tak zmoderowane, że w zasadzie ono jest prawie niewykonywalne, bo oczekiwanie, że obywatele w swojej masie przyjdą w godzinach 16-19 do jakiejś sali gimnastycznej po to, żeby w trybie zebrania, na kupie, wykonać swoje prawo głosowania obywatelskiego jest w zasadzie odmówieniem wykonania tego prawa – podkreśla radny.
Rady osiedli to najniższy szczebel samorządu lokalnego, mają jednak duże znaczenie dla mieszkańców.
– To jedyny twór w Warszawie, który mógł być obsadzany poza systemem partyjnym. W zasadzie partie mają bardzo ograniczony wpływ w tamtym systemie na wybór rad osiedli. To powodowało, że ponieważ to są, przynajmniej w realiach wawerskich, takie zasięgi, że można było dotrzeć do wyborców z własnym przekazem, to były tam głównie lokalne społeczności – podkreślił nasz gość.
W najbliższą niedzielę o 10 na wyborach spotkają się mieszkańcy osiedli: Zerzeń, Wawer, Nadwiśle, a o 16 Sadul i Las. 1 grudnia o 10 odbędą się wybory na osiedlach Anin, Falenica, Marysin Wawerski Południe i Miedzeszyn, a o 16 Aleksandrów, Marysin Wawerski Północ, Międzylesie i Radość.
Wojciech Dudkowski