Wspomnienie i 84. rocznica śmierci św. s. Faustyny, orędowniczki Miłosierdzia Bożego

Kościół katolicki wspomina dziś świętą siostrę Faustynę Kowalską, orędowniczkę Miłosierdzia Bożego oraz jedną z największych mistyczek XX wieku. Dziś mija 84. rocznica śmierci apostołki Bożego Miłosierdzia. Święta zmarła 5 października 1938 roku w krakowskim klasztorze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Miała 33 lata.
Proboszcz Parafii Miłosierdzia Bożego i świętej Faustyny przy ulicy Żytniej w Warszawie, ksiądz kanonik Krzysztof Stosur powiedział, że apostołkę Bożego Miłosierdzia posłał Jezus do całego świata z orędziem Miłosierdzia.
– Kościół zawsze mówił o Miłosierdziu, ale nie w takim stopniu i nie tak mocno, jak to powiedział Pan Jezus i co zostało zapisane w „Dzienniczku” – akurat tej siostry. Tak jak apostołowie posłani zostali przez Pana Jezusa, by głosić Jego Słowo, tak siostra Faustyna została posłana by mówić o Bożym Miłosierdziu. Prosta dziewczyna, ale mająca taką siłę, jaką daje Pan Bóg, chociażby przez rozmowy z Panem Jezusem, że ona nie miała innej możliwości – jak mówić, napisać i głosić o Bożym Miłosierdziu – przypomina ksiądz Krzysztof Stosur.
We wspomnienie św. Faustyny Mszę św. odpustową w Parafii Miłosierdzia Bożego i świętej Faustyny o godz. 18.00 odprawi biskup pomocniczy warszawski Rafał Markowski, który również udzieli młodzieży sakramentu bierzmowania.
Tego dnia o godz. 15.00 uroczystą Koronkę do Miłosierdzia Bożego poprowadzą Siostry Matki Bożej Miłosierdzia – dodaje kustosz Sanktuarium św. Faustyny.
Z mistycznych doświadczeń św. Faustyny zrodził się kult obrazu Jezusa Miłosiernego, modlitwa zwana Koronką do Miłosierdzia Bożego w Godzinie Miłosierdzia – o godzinie 15:00, w której Chrystus skonał na Krzyżu, a także nabożeństwo oraz Święto Miłosierdzia Bożego.
Ksiądz kanonik Krzysztof Stosur przypomniał drogę powołania siostry Faustyny do klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. Żytniej.
– Siostra Faustyna szukała swojego miejsca, nie mogła go znaleźć, chodziła od kościoła do kościoła w Warszawie. Przyszła w końcu na Żytnią. Tu siostry ze Zgromadzenia, po roku przygotowań, przyjęły siostrę Faustynę do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Przed powołaniem się nie ucieknie. To Pan Bóg ma ostateczne zdanie i On ostatecznie decyduje o człowieku. Siostra Faustyna do swojego powołania szła i szła, aż musiała dojść na ulicę Żytnią. Tutaj usłyszała – Tu jest twoje miejsce i tu jesteś w Sercu Moim. I została – powiedział proboszcz Parafii Miłosierdzia Bożego i świętej Faustyny przy ulicy Żytniej w Warszawie.
Święty Jan Paweł II powiedział o niej, że „jest darem Boga dla naszych czasów, darem polskiej ziemi dla całego Kościoła”.
Siostra Faustyna Kowalska 13 lat spędziła w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. W zakonie pracowała w kuchni, ogrodzie, piekarni i przy furcie. Przebywała w kilku domach zgromadzenia, najdłużej w Płocku, Wilnie i Krakowie.
W 1934 r. zaczęła pisać „Dzienniczek”, w którym opisała swoje życie duchowe oraz orędzie o Miłosierdziu Bożym, z którym Jezus wysłał ją do całego świata. Zapisała, że 22 lutego 1931 r. w Płocku objawił jej się Pan Jezus, który polecił jej szerzenie kultu Miłosierdzia Bożego i namalowanie obrazu z podpisem „Jezu, ufam Tobie”. Obraz powstał dzięki pomocy spowiednika siostry Faustyny – księdza Michała Sopoćki – namalował go w Wilnie Eugeniusz Kazimirowski. W łagiewnickim sanktuarium znajduje się obraz Jezusa Miłosiernego, namalowany przez Adolfa Hyłę.
W kwietniu 1993 roku Jana Paweł II beatyfikował siostrę Faustynę, a 30 kwietnia 2000 roku kanonizował. „Dzienniczek” od pierwszego oficjalnego wydania w 1981 roku został przełożony na kilkadziesiąt języków.
IAR