Wspominamy św. Siostrę Faustynę
Święta Siostra Faustyna Kowalska nazywana jest Apostołką Bożego Miłosierdzia. Jest autorką Dzienniczka, w którym spisywała objawienia Jezusa Miłosiernego, który pokazywał jej między innymi Niebo, Czyściec i Piekło. Mało kto jednak wie, że pierwszego objawienia doznała przed wstąpieniem do zakonu, podczas potańcówki. O mniej znanych faktach z życia siostry Faustyny w dniu jej liturgicznego wspomnienia opowiadała na antenie Radia Warszawa siostra Gaudia Skass ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
– Jezus sprawił, że wszystko zniknęło jej z horyzontu – tańczący ludzie, muzyka. Zobaczyła Go po raz pierwszy. Zapytał „Jak długo będę na ciebie czekał?” Ciężko sobie wyobrazić, jak piorunujące musiało być to dla niej przeżycie – powiedziała.
Siostra Faustyna, podobnie jak ojciec Pio, była stygmatyczką. Jej stygmaty były jednak ukryte.
– Cała jej relacja z Jezusem, wizje i objawienia, były sekretem. Dzieliła się nim tylko z przełożonymi i spowiednikami. W sekrecie pisała też dzienniczek. Otwarte, widoczne stygmaty nie służyłyby temu sekretowi – dodała siostra.
Od 2011 roku trwają starania nad nadaniem świętej Faustynie tytułu Doktora Kościoła. Byłaby piątą kobietą i pierwszą Polką w tym gronie. Tytuł ten byłby o tyle wyjątkowy, że siostra Faustyna edukację zakończyła po trzech latach szkoły podstawowej.
– To zupełnie inny tytuł niż ten doktorat naukowy. To kwestia bycia w bliskiej relacji z Panem Bogiem i wniesienia czegoś szczególnego w rozumienie nauczania Kościoła i prawd wiary – wyjaśnia siostra Gaudia.
Siostra Faustyna zmarła w 1938 roku w Krakowie-Łagiewnikach, w wieku 33 lat. W 1993 roku została beatyfikowana, a w 2000 roku – kanonizowana przez Jana Pawła II. Relikwie świętej Faustyny można uczcić w Warszawie w jej sanktuarium przy ulicy Żytniej 1. Dziś o 18 odbędzie się tam odpustowa Msza święta pod przewodnictwem biskupa Rafała Markowskiego.
Krzysztof Dudkowski