– To patronka na tu i teraz – mówił w Poranku z Radiem Warszawa ks. Andrzej Jakubaszek, proboszcz warszawskiej parafii pw. św. Rity. 22 maja to w Kościele dzień wspomnienia tej wyjątkowej postaci.
Św. Rita żyła na przełomie XIV i XV wieku we Włoszech. Była zakonnicą, która kilka lat przed śmiercią otrzymała stygmat – ranę na czole jakby od kolca cierniowej korony.
Jak mówił ks. Andrzej Jakubaszek, św. Rita już przed wstąpieniem do zakonu wykazała się wielkim, duchowym heroizmem.
– Zrobiła coś niesamowitego – przebaczyła zabójcy swojego męża. To jest heroizm, świętość, można powiedzieć, że widziała dalej, aby ochronić swoich synów. Wtedy we Włoszech obowiązywało prawo wendety, obowiązkiem synów było pomścić śmierć swojego taty. Św. Rita chciała przerwać tę spiralę nienawiści, spiralę zła – mówił duchowny.
Atrybutem, który kojarzony jest ze św. Ritą jest róża. W wielu miejscach świata, także w parafii św. Rity w Warszawie, każdego 22 dnia miesiąca błogosławi się róże i zanosi modlitwy do św. Rity.
– Przed swoją śmiercią poprosiła, żeby przyniesiono jej różę i dwie figi. Był to okres, powiedzmy, że zimowy, więc wydawało się to absurdalne, jakby ona majaczyła. Ta osoba, która została o to poproszona zobaczyła, że spod śniegu wyłoniła się róża i dwie figi – dodał proboszcz, ks. Andrzej Jakubaszek.
Uroczystości odpustowe w parafii św. Rity w Warszawie odbędą się dziś o godz. 18:00. Głównej Mszy św. odpustowej będzie przewodniczył ks. prałat Michał Siwek.
Ks. Andrzej Jakubaszek:
Krystian Koryciński