Home / Wiadomości  / Wojciechowicz dla Radia Warszawa: nie zgadzam się z tym jak działa PO

Wojciechowicz dla Radia Warszawa: nie zgadzam się z tym jak działa PO

– Platforma Grzegorza Schetyny nie jest już moją partią – oświadczył Jacek Wojciechowicz. Były poseł i wiceprezydent Warszawy wystąpił z Platformy Obywatelskiej.
– Przyczyną rezygnacji są m.in. polityczne przepychanki i nieudolne kierowanie partią przez obecnego przewodniczącego – powiedział Radiu Warszawa Wojciechowicz.

 
Prezydent Warszawy i była wiceprzewodnicząca PO, Hanna Gronkiewicz-Waltz, lakonicznie skomentowała tę decyzję.

 
Do sprawy odniosła się także przewodniczącą Rady Warszawy – Ewa Malinowska-Grupińska z Platformy Obywatelskiej.

 
Jacek Wojciechowicz w 2005 roku uzyskał mandat poselski jako kandydat PO w okręgu warszawskim. Rok później został powołany na stanowisko pierwszego zastępcy prezydent Warszawy – Hanny Gronkiewicz-Waltz. We wrześniu 2016 roku został odwołany z tego stanowiska.
Krzysztof Jędrasik
Pełny tekst uzasadnienia rezygnacji z członkostwa w Platformie Obywatelskiej Jacka Wojciechowicza:
„Dziś podjąłem decyzję o wystąpieniu z Platformy Obywatelskiej RP. Była to dla mnie trudna decyzja, jednak Platforma Grzegorza Schetyny nie jest moją partią.
W swojej działalności publicznej zawsze kierowałem i kieruję się takimi wartościami jak uczciwość, współdziałanie, dobro mieszkańców i wspólne poszukiwanie jak najlepszych rozwiązań. Wartością nadrzędną jest dla mnie dobro obywateli, nie zaś partyjne układanki czy rozrachunki. Dlatego nie zgadzam się na działania, które mają na celu zajmowanie się głównie politycznymi przepychankami, nie zaś pracą nad tym, co jest najlepsze dla obywateli.
Mimo że od dwóch lat państwo polskie jest niszczone przez Prawo i Sprawiedliwość, opozycji nie udało się ani zatrzymać tych szkodliwych działań ani zbudować realnej, dającej nadzieję alternatywy. Platforma Obywatelska nieudolnie próbuje zatrzymać złą zmianę. Bez szybkiej i radykalnej zmiany sposobu zarządzania i działania Platformy Obywatelskiej skazujemy Polskę na kolejne lata rządów PiS. Ja takiej chęci zmiany nie dostrzegam.
Część obecnego kierownictwa nie potrafiła wyciągnąć właściwych wniosków z przegranych wyborów parlamentarnych, a przewodniczący skoncentrował się głównie na eliminowaniu wewnętrznych konkurentów i budowaniu grona bezkrytycznych własnych popleczników. Pomimo wprowadzenia fasadowych zasad wewnętrznych wyborów, sukcesywnie ogranicza się wewnętrzną demokrację i dyskusję programową.
Wszelkie zapowiedzi o jednoczeniu opozycji w praktyce przeradzają się w formy zdominowania innych podmiotów politycznych, co nie ma nic wspólnego z partnerskim budowaniem wspólnego frontu opozycyjnego. Pokazuje to dobitnie przykład Nowoczesnej, której notowania i byt – po wejściu w proces zjednoczeniowy – są mocno zagrożone. Budowanie zjednoczonej opozycji wymaga partnerstwa, kompromisu i wzajemnego zaufania, czego trudno oczekiwać od obecnego kierownictwa PO z przewodniczącym na czele.
Na skutek braku umiejętności łączenia różnych środowisk Grzegorz Schetyna jawi się dzisiaj jako główny „utrwalacz” władzy PiS. Odbudowanie pozycji i zaufania przez PO wymaga sprawnego działania i przedstawiania wyborcom konkretnych propozycji. Tymczasem przez ostatnie dwa lata byliśmy świadkami festiwalu potknięć i pomyłek, począwszy od niejasnego stanowiska w sprawie uchodźców, poprzez ustawę dającą ogromne prawa myśliwym czy wstrzymanie się przy ustawie o IPN. Czarę goryczy przerwało wreszcie skandaliczne głosowanie w sprawie skierowania społecznego projektu ustawy dotyczącej praw kobiet pod obrady komisji.
W wyniku „czyszczenia szeregów” zmuszono do odejścia lub wręcz wyrzucono wielu zasłużonych ludzi takich jak Stefan Niesiołowski, Stanisław Huskowski, Jan Rulewski, Jacek Protasiewicz czy Jacek Kozłowski. Niezrozumiała jest też dla mnie podszyta strachem i hipokryzją swoista zmowa milczenia wobec osób wyrzucanych, a także wobec narażonych na ataki partii rządzącej, czego przykładem może być prezydent Warszawy. Wszystko to razem pokazuje, że w Platformie istnieje też lepszy i gorszy sort.
Wszystkie te działania, a także wiele innych, powodują, że nie jesteśmy dziś nawet w stanie uzyskać takiego poparcia, jakie mieliśmy w przegranych wyborach parlamentarnych w 2015 r. Mimo tego fatalnego trendu długo liczyłem na nową politykę i jasną wizję władz partii. Wobec tego, że nic takiego nie nastąpiło, doszedłem do wniosku, że dziś nie ma dla mnie miejsca w tak zarządzanej Platformie Obywatelskiej. Choć szanuję wielu moich przyjaciół, którzy w dalszym ciągu pozostają w szeregach Platformy.
Dlatego podjąłem decyzję o wystąpieniu z Platformy Obywatelskiej.
Jacek Wojciechowicz”

Fot. twitter.com/WojciechowiczJ

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close