Home / Polecane  / Więcej przypadków wścieklizny

Więcej przypadków wścieklizny

fot. PAP/ Marcin Bielecki

To nieuleczalna i śmiertelna choroba – podkreśla dr Joanna Jonek-Lewandowska. Na Mazowszu potwierdzono kilkaset przypadków wścieklizny, w tym wiele w samej Warszawie. Obecnie na terenach wskazanych przez wojewodę jako zagrożone – obowiązuje nakaz szczepienia kotów. Przed wścieklizną ostrzega także Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

 

Wścieklizną może zarazić się także człowiek. Choroba przenosi się zazwyczaj po ugryzieniu przez zakażone zwierzę

 

Mogą być to zarówno zwierzęta dzikie, takie jak nietoperze, wiewiórki, lisy czy jeże, jak również zwierzęta domowe zarażone wścieklizną. To są głównie koty i psy. Małe gryzonie, typu świnki morskie i chomiki – od nich nie zaobserwowano zarażenia wścieklizną – zwraca uwagę dr Joanna Jonek-Lewandowska.

 

Jak dodaje, jest to choroba wirusowa, która rozwija się w organizmie człowieka nawet do 3 miesięcy.

 

Jest to wirus, który nie jest przenoszony drogą krwi, tylko drogą włókien nerwowych. Skutkiem zakażenia wścieklizną jest wirusowe zapalenie mózgu. Pierwsze objawy pojawiają się zwykle u zakażonej osoby, po ukąszeniu przez nieznane nam zwierzę albo chore zwierzę domowe, bardzo późno. Bo najwcześniej po 10 dniach, a czasami nawet po 3 miesiącach.

 

Docelowo wirus wścieklizny powoduje między innymi zapalenie mózgu, porażenie mięśni czy drgawki. Pierwsze objawy są mało specyficzne.

 

Przemęczenie, wzmożona potliwość, gorączka, gorsze samopoczucie. W dzisiejszych czasach są to objawy, które mogą sugerować każdą chorobę. Są bardzo mało charakterystyczne. W momencie, kiedy choroba jest na etapie nieuleczalnym, to dochodzą objawy z środkowego układu nerwowego. To są drgawki, światłowstręt, wodowstręt, który pojawia się na skutek porażenia włókien nerwowych. To także kurcze krtani – mówi dr Jonek-Lewandowska.

 

Ostatecznie dochodzi do utraty świadomości i porażeń ruchowych. Jak zauważa dr Joanna Jonek-Lewandowska, należy postawić na profilaktykę.

 

Niestety na mediach społecznościowych pojawiają się wpisy, których autorzy drwią z tej choroby. Natomiast jest ona bardzo poważna. Absolutnie zgadzam się z zarządzeniem sanepidu, że wszystkie zwierzęta domowe powinny być obowiązkowo szczepione przeciwko wściekliźnie. Do tej pory obowiązek dotyczył tylko psów, obecnie objął również koty. Szczepienie to element profilaktyki. Nie podchodźmy i nie dotykajmy obcych nam zwierząt.

 

Od 31 grudnia 2021 roku na obszarze zagrożonym wystąpieniem wścieklizny obowiązuje nakaz szczepienia kotów przeciwko wściekliźnie. Pierwsze szczepienie powinno być wykonane w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez kota 3. miesiąca życia, a następnie nie rzadziej niż co 12 miesięcy od dnia ostatniego szczepienia.

 

 

Jakub Panak

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close