Drodzy Słuchacze, w audycji „Cień zbrodni. Echo pamięci” gościem Radia była Izabella Sariusz-Skomska, prezes Federacji Rodzin Katyńskich. To rozmowa nie tylko o historii, ale o życiu z prawdą, której przez dziesięciolecia nie wolno było wypowiadać.
Dorastanie z tajemnicą Katynia
Izabella Sariusz-Skomska należy do pokolenia powojennego. O Katyniu wiedziała „od zawsze”, ale wiedza ta miała charakter ściśle rodzinny. W domu mówiło się prawdę, poza domem obowiązywała cisza. Ojciec ostrzegał: w szkole nie wolno prostować nauczyciela, gdy mówi, że zbrodni dokonali Niemcy. To było życie z tajemnicą, która chroniła, ale też izolowała.
Katyń funkcjonował jako wewnętrzna historia rodzinna, obudowana drugim, oficjalnym przekazem: „ojciec zaginął”, „nie wrócił z wojny”. Tak żyły tysiące rodzin.
Szkoła, kłamstwo i pierwsze pęknięcia
Dopiero krótki czas „karnawału Solidarności” przyniósł moment, gdy prawda zaczęła się przebijać. Jeden z nauczycieli historii, bez komentarzy i ocen, podyktował uczniom kalendarium wydarzeń po 13 kwietnia 1943 roku – od ujawnienia Katynia przez Niemców do zerwania stosunków dyplomatycznych ZSRS z rządem polskim w Londynie.
– Wnioski wyciągnijcie sami – powiedział. I to wystarczyło.
Wspólnota, która narodziła się po 1989 roku
Prawdziwe poczucie wspólnoty rodzin katyńskich pojawiło się dopiero po upadku komunizmu. Wcześniej dominowało poczucie samotności. Gdy zaczęły powstawać stowarzyszenia rodzin katyńskich, okazało się, że sąsiedzi, znajomi, koledzy z pracy nosili w sobie tę samą tajemnicę.
– Ty też? – to pytanie padało często. Każdy miał dwie historie: prawdziwą i tę „na zewnątrz”.
Co dziś czują rodziny ofiar?
To mieszanka dumy, goryczy i niepokoju. Rodziny doprowadziły do powstania nekropolii katyńskich: w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Bykowni. Brakuje jednak piątego miejsca – Kuropat pod Mińskiem.
Jest też rozczarowanie edukacją. Wciąż niewielu Polaków wie, że Katyń to nie jedno miejsce, lecz cała geografia zbrodni: Kozielsk, Starobielsk, Ostaszków, Twer, Charków, Bykownia. Umykają daty: 5 marca 1940 – decyzja o mordzie, 13 kwietnia 1943 – ujawnienie zbrodni, 13 kwietnia – Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
Pamięć zagrożona
Dziś dochodzi jeszcze jeden wymiar – realne zagrożenie dla miejsc pamięci. Rodziny nie mogły pojechać na rocznicę. Nekropolia w Miednoje została zbezczeszczona. Zapowiadane są podobne działania w Katyniu. Na Charków spadają bomby, na Bykownię – drony.
Miejsca, które po dziesięcioleciach stały się przestrzenią ciszy i godnego pochówku, znów znalazły się w niebezpieczeństwie.
Tekst: Grzegorz Kozłowski
Źródło zdjęcia głównego: Imperial War Museum






