Uważajmy na oszustów w trakcie przedświątecznych zakupów
Uwaga na oszustów! Trwa okres przedświątecznych zakupów, w którym często zapominamy o własnym bezpieczeństwie. O zachowanie ostrożności podczas internetowych transakcji i wchodzenia w nieznane linki apelują stołeczni policjanci.
Jak podkreśla Edyta Adamus z Wydziału Komunikacji Społecznej Komendy Stołecznej Policji, przez pośpiech i roztargnienie tracimy czujność.
– To w rezultacie może doprowadzić do wielu przykrych zdarzeń. Biorąc pod uwagę fakt, że okres przedświąteczny to także czas wytężonej pracy oszustów – mówi Edyta Adamus.
Stołeczni policjanci apelują o ostrożność przy internetowych transakcjach i „klikaniu” bez weryfikacji wiadomości.
Oszuści doskonalą metody działania i korzystają z każdej okazji, aby wprowadzić nas w błąd. Jak mówi Edyta Adamus, naszą uwagę powinien zwrócić sms, w którym zakład energetyczny lub firma kurierska prosi o dopłacenie niewielkiej kwoty, a dalej przesyła link do wykonania przelewu.
– W tej opcji oszuści podszywają się pod firmy kurierskie i za pomocą SMS-a informują o konieczności dopłaty do przesyłki. Zazwyczaj kwota, jaką należy wpłacić, jest bardzo niska i nie wzbudza naszego podejrzenia. W wiadomości podany jest także link, który przekierowuje potencjalną ofiarę na stronę łudząco podobną do strony banku, gdzie osoba wprowadza wrażliwe dane dotyczące konta, takie jak login czy hasło i przejęcie kontroli przez oszustów nad konkretnym kontem bankowym – mówi Edyta Adamus.
Przestępcy wysyłają także wiadomości z prośbą o dopłatę do rachunku za prąd. Podszywają się pod zakład energetyczny i informują, że trzeba dopłacić niewielką kwotę, by uregulować zaległości. W sms-ie zamieszczają link przekierowujący do bankowości elektronicznej. W momencie, kiedy w niego klikniemy pozwalamy dysponować swoim kontem.
– Należy także uważać wystawiając konkretny przedmiot na sprzedaż – dodaje Edyta Adamus.
– Przestępcy wyszukują oferty sprzedaży, a potem kontaktują się ze sprzedawcą przez sms lub jeden z komunikatorów i deklarują, że są zainteresowani zakupem. Sprzedawca otrzymuje wiadomość od osoby potencjalnie zainteresowanej kupnem, która proponuje zapłatę poprzez specjalny link wysłany do sprzedawcy. Żeby sfinalizować transakcję wymaga podania danych z karty płatniczej tj. numeru, daty ważności, kodu CVV/CVC, często też hasła jednorazowego, który przychodzi sms-em na telefon zaraz po podaniu danych karty. Gdy ofiara wpisze takie dane, zamiast otrzymać zapłatę za towar, z jej konta znikną wszystkie oszczędności – mówi Edyta Adamus.
Dokładne i uważne czytanie otrzymanych wiadomości, a przede wszystkim niewchodzenie w podejrzane linki to sposób na uniknięcie problemów.
Jakub Panak