Lisy będą szczepione przeciw wściekliźnie. Od 4 kwietnia w lasach i na nieużytkach można będzie spotkać przynęty ze szczepionkami.
– Szczepienie doustne jest jedyną możliwą formą zaszczepienia dużej liczby lisów. W Polsce przeprowadzane są zwykle dwie akcje w roku – wiosną i jesienią – mówi Inspektor Weterynaryjny ds. zdrowia zwierząt i zwalczania chorób zakaźnych zwierząt, Sylwia Popiołek-Kobylarz.
Szczepionki, które mają zjeść lisy, będą zrzucane z samolotów, a także wykładane ręcznie. Nie powinny znaleźć się na terenach zabudowanych i zamieszkałych przez ludzi.
– W kwadratowej, zielonkawobrązowej przynęcie znajduje się blister z płynną szczepionką. Lis musi ją nagryźć, żeby płyn zadziałał – wyjaśnia Sylwia Popiołek-Kobylarz.
Należy unikać kontaktu z takimi szczepionkami.
– Najważniejsze dla nas, by ze szczepionką nie miał kontaktu człowiek ani zwierzę. W razie kontaktu pozostanie wtedy obcy zapach. Lis nie podejmie takiej szczepionki i się nie uodporni – dodaje inspektor.
O kontakcie zwierząt domowych ze szczepionką należy poinformować weterynarza. Podczas spacerów w lasach warto także trzymać psy na smyczy i uważnie ich pilnować.
Wojciech Dudkowski