Papież powiedział, że pogoń, w której dziś jesteśmy zanurzeni, grozi zapomnieniem, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Franciszek w święto Bożego Ciała, obchodzone w niedzielę we Włoszech, odprawił mszę przed bazyliką świętego Jana na Lateranie.
Papież poświęcił katechezę pamięci. Powiedział, że Eucharystia, która jest sensem święta Bożego Ciała, to pamiątka miłości Boga i odnawianie pamięci o Jego męce. Dodał, że gdy ją przyjmujemy, nabieramy pewności, że Bóg nas kocha. I stwierdził, że wyjątkowa zdolność pamiętania, dar od Boga, ulega dziś osłabieniu.
– Szybko przerzucamy strony, chciwi nowości, ale ubodzy we wspomnienia. Jeśli palimy wspomnienia i żyjemy chwilą, nasze życie staje się powierzchowne, a życie wewnętrzne – pasywne – powiedział Franciszek.
Po mszy świętej odbyła się uroczysta procesja Bożego Ciała, którą papież ze względów duszpasterskich po raz pierwszy przeniósł z czwartku, gdy Włosi pracują, na niedzielę.
IAR