Rosyjska armia bezskutecznie atakuje pozycje Ukraińców w Donbasie. Rosyjskie pociski spadają tam także na budynki cywilne. Na południu kraju, w obwodzie chersońskim, ukraińskie wojsko odbiło z rąk wroga kilka miejscowości. Trwa 71. doba wojny na Ukrainie.
Jak napisano w raporcie ukraińskiego Sztabu Generalnego, w obwodach donieckim i ługańskim Rosjanie bezskutecznie atakowali w kierunku Łymanu, Popasnej i Siewierodoniecka. Ostrzeliwali pozycje ukraińskiej armii w rejonach Awdijiwki i Kurachowego.
W Mariupolu rosyjskie wojsko kontynuowało bombardowania zakładów Azowstal i próby szturmu fabryki. Wczoraj rosyjskie wojsko wdarło się na teren zakładów. W obwodzie ługańskim zeszłej doby w wyniku ostrzałów Rosjan zginęło co najmniej pięcioro cywilów.
W Kramatorsku w obwodzie donieckim w wyniku nocnego ostrzału Rosjan rannych zostało 25 cywilów. Trwają też ostrzały Charkowa i walki w okolicach Iziumia w obwodzie charkowskim.
Ukraińska armia informuje, że w obwodzie chersońskim Rosjanie nie prowadzili aktywnych działań bojowych. Ukraińskim żołnierzom udało się przejąć kontrolę nad kilkoma miejscowościami na granicy obwodów chersońskiego i mikołajewskiego. W Mikołajowie Rosjanie w nocy ostrzelali obiekty infrastruktury.
W obwodzie ługańskim na Ukrainie znaleziono ciała pięciu osób zabitych przez rosyjskie wojsko – poinformował szef ługańskiej obwodowej administracji wojskowej Serhij Hajdaj.
Jak przekazał, wczoraj Rosjanie ostrzelali z artylerii Siewierodonieck, Popasną i Hirśke oraz Łysyczańsk.
– Do tej pory znaleziono i zidentyfikowano ciała pięciu ofiar – dwóch mężczyzn z Nowoiwaniwki, mężczyzny z Toszkiwki, mężczyzny z Popasnej i kobiety z Wojewodiwki – zaznaczył Serhij Hajdaj. Dodał, że nie jest to ostateczny bilans ostrzałów, ponieważ w okolicach Popasnej i Hirśkego wciąż płoną budynki mieszkalne.
Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę w obwodzie ługańskim rosyjskie siły zniszczyły co najmniej 15 budynków sakralnych. W wyniku ostrzału wsi Mychajliwka koło Rubiżnego zginął duchowny.
Ukraiński dziennikarz Ołeksandr Machow zginął w wyniku rosyjskiego ostrzału w okolicach miasta Izium we wschodniej Ukrainie. Pracował miedzy innymi dla kanału telewizyjnego Ukraina24 i Dom TV.
Prezydent Wołodymyr Zełenski w swoim wieczornym wystąpieniu podkreślił, że zmarły dziennikarz zawsze znajdował się w centrum wydarzeń.
– Ukraińcy! Na początku wspomnę znanego dziennikarza Aleksandra Machowa. Na pewno widzieliście jego reportaże, internetowe wpisy. Zawsze zajmował swoje własne stanowisko, zdanie patriotyczne, bez wodolejstwa. Zawsze był najodważniejszym wśród pierwszych. Zawsze pracował w niebezpiecznych miejscach. Opisywał rzeczywistość. Jego materiały robiły wrażenie – mówił Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy podkreślił, że zmarły dziennikarz jako ochotnik wstąpił do armii.
– Od pierwszego dnia wojny był na froncie. Ochotnik. Na swój sposób dowiedział się czym jest wojna. Dzisiaj zginął. Pod Charkowiem. Miał 36 lat. Jestem myślami z bliskimi i z przyjaciółmi. Rosja odpowie za tę śmierć, Ukraina wygra – co było marzeniem Ołeksandra. Wieczna mu pamięć, wieczna pamięć bohaterom, którzy oddali życie za Ukrainę – powiedział prezydent Ukrainy.
Ołeksandr Machow był weteranem wojennym i rezerwistą. Po raz pierwszy trafił na front po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku. Ponownie znalazł się w wojsku – jako ochotnik – 24 lutego, gdy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę.
– Idę walczyć o wolność. Będę się bił i zabijał wrogów. Będę służył Ukrainie – napisał wtedy na Facebooku.
IAR