Okolice Siewierodoniecka w Donbasie są w ciągu ostatnich dni teatrem najintensywniejszych działań bojowych na Ukrainie. Rosjanie atakują też na innych kierunkach.
Jak czytamy w raporcie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy – w ciągu ostatniej doby w obwodach donieckim i ługańskim ukraińska armia odparła 14 szturmów Rosjan. Największą ofensywę rosyjska armia prowadzi w kierunku Siewierodoniecka, gdzie stara się otoczyć to miasto, oraz położony po sąsiedzku Lisiczańsk.
Jak czytamy – przeciwnik umacnia swoje pozycje na wschodnich obrzeżach Siewierodoniecka. Oprócz tego, we wcześniej zajętym mieście Łyman w obwodzie donieckim Rosjanie umacniają swoje pozycje i, jak czytamy, prowadzą przegrupowanie sił w celu ofensywy na Słowiańsk. Na południowym odcinku frontu – głównie w obwodzie chersońskim, ale też zaporoskim i mikołajewskim Rosjanie umacniają pozycje, dokonują uzupełnienia swoich sił i ostrzeliwują pozycje ukraińskiej armii. Rosyjska armia dokonywała także ostrzałów za pomocą artylerii i lotnictwa na północy obwodu charkowskiego i w obwodzie sumskim.
Rosja wysłała na Ukrainę Czeczenów z wyrokami karnymi – poinformował portal „Meduza”, powołując się na serwis internetowy „Możemy wyjaśnić”. Według dziennikarzy „Meduzy” z 953 Czeczenów, którzy pojechali walczyć na terytorium Ukrainy ponad 100 wciąż jest w okresie odbywania kary.
Rosyjscy dziennikarze niezależni ustalili, że jeden z czeczeńskich żołnierzy został skazany za machinacje finansowe i powinien przebywać w kolonii karnej. Inny został skazany na karę przymusowej pracy i do zakończenia wyroku nie wolno mu było opuszczać Rosji. Wcześniej rosyjski portal niezależny „Projekt’ ustalił dane 166 rosyjskich dowódców walczących na terytorium Ukrainy. Dziennikarze portalu napisali, że tylko 23 procent z nich ma doświadczenie bojowe, część zalega z opłatami za usługi komunalne, alimenty i mandaty drogowe, a pięciu stawało przed sądem administracyjnym.
IAR