Tłumy mieszkańców Warszawy i przyjezdni z całej Polski wzięli udział 2 kwietnia w Marszu Papieskim. Zgromadzenie miało na celu wyrażenie poparcia dla postaci Karola Wojtyły I obronę wartości, które głosił. Data nie jest przypadkowa – 2 kwietnia 2005 roku zmarł Jan Paweł II. Miał wówczas 84 lata.
Przed wyruszeniem o 10:00 odbyła się wspólna modlitwa. Wydarzenie rozpoczęło się o 11:00 przy Rondzie Romana Dmowskiego. Wśród haseł wyróżniało się zawarte na rozdawanych przypinkach – “Ty nas obudziłeś! My cię obronimy!”. Zebrani odmawiali różaniec w intencji Jana Pawła II. Wysłuchali też historycznych homilii świętego Polaka.
Nasz reporter zapytał uczestników o powody dołączenia do inicjatywy.
– Z potrzeby serca. Ludzie muszą wyjść i zademonstrować. Pokazać, że jest nas miliony wierzących i bronić prawdy. Bo jeżeli nie będziemy dbać o nasze dobra narodowe takie jak papież czy Piłsudski, to co nam pozostanie? – stwierdził mężczyzna idący w Marszu.
– Jan Paweł II jest dla mnie świętym, największym Polakiem. Chyba najważniejszy dla mojego pokolenia. Stał się patronem i właściwie, można powiedzieć, ojcem – dodał kolejny z uczestników.
Na przedzie marszu jechał papamobile – historyczny pojazd, którym podróżował Jan Paweł II podczas pielgrzymek do Polski. Na zakończenie odbyła się msza święta w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.
Artur Chmielewski