„Triumf serca” – rozmowa z reżyserem filmu już dziś o 16:15!

„Triumf serca” to wyjątkowy dramat oparty na prawdziwej historii św. Maksymiliana Marii Kolbego – franciszkanina, który w obozie Auschwitz dobrowolnie oddał życie za współwięźnia. Reżyser Anthony D’Ambrosio postanowił opowiedzieć tę historię w niezwykły sposób, zaczynając tam, gdzie inne opowieści zwykle się kończą – w celi śmierci.
Ostatnie dni świętego ukazane z duchową głębią
Akcja filmu rozgrywa się w bunkrze głodowym, jednak w licznych retrospekcjach widz powraca do najważniejszych momentów z życia św. Maksymiliana. Szczególnie poruszające jest ukazanie jego duchowej siły oraz niezwykłego człowieczeństwa. Marcin Kwaśny w roli ojca Kolbego oddaje zarówno jego niezłomną wiarę, jak i ciepło wobec współwięźniów. Każdy z nich zyskuje twarz i historię, co sprawia, że dramat nabiera wyjątkowej autentyczności.
Miłość silniejsza niż śmierć
„Triumf serca” to nie tylko historia męczeństwa. Film staje się uniwersalnym apelem o dobro, wiarę i człowieczeństwo. Pokazuje, że miłość – twórcza i bezwarunkowa – potrafi zwyciężyć nawet w najbardziej mrocznych warunkach. Jak podkreśla Marcin Kwaśny, największym wyzwaniem było oddanie procesu „dojrzewania do śmierci”, w którym Kolbe niósł nadzieję innym aż do ostatnich chwil.
Dlaczego amerykański reżyser nakręcił film o polskim świętym?
Anthony D’Ambrosio przyznaje, że początkowo nie planował tego projektu. Zafascynowała go jednak polska historia – pełna cierpienia, ale także niezachwianej nadziei. W trudnym okresie własnego życia odnalazł w historii Kolbego osobiste wsparcie. Wspomina, że podczas walki z chorobą święty stał się dla niego towarzyszem w cierpieniu i źródłem siły.
Film sfinansowany przez ludzi głodnych prawdy
Projekt nie trafił do wielkich studiów filmowych. Twórcy pokazali krótkometrażową wersję zwykłym ludziom, określając go jako „misję ratowania kultury”. Tysiące darczyńców – od rodziców po studentów – wsparło produkcję. Reżyser podkreśla, że społeczeństwo jest zmęczone podziałami i hałasem, a historia Kolbego daje prawdziwą, surową nadzieję.
Symboliczny tytuł „Triumf serca”
Tytuł stanowi odpowiedź na nazistowski „Triumf woli”. Kolbe pokazał, że prawdziwe zwycięstwo nie polega na sile militarnej, lecz na bezinteresownej miłości. To ona „przecięła ciemność” Auschwitz, stając się światłem dla współwięźniów i dla świata.
Nieoczywiste szczęśliwe zakończenie
Film nie oferuje hollywoodzkiego finału, jednak pozostawia widza z głęboką radością. Przesłanie jest jasne: nawet w największej ciemności miłość ma ostatnie słowo. To opowieść, która daje nadzieję, że serce zawsze może zatriumfować.
Reżyser i scenarzysta: Anthony D’Ambrosio
Kompozytor: Thomas Farnon
Operator: Andrzej Q Holzschuh
Obsada: Armand Procacci, Marcin Kwaśny, Rowan Polonski, Radosław Pazura
Gatunek: dramat
GK