Zakończyło się sympozjum „Po co Synod o synodalności?”. W wydarzeniu wzięli udział, między innymi, prof. dr hab. ks. Leszek Misiarczyk, dr hab. Aleksander Bańka, ale także małżeństwa, które uczestniczyły w debacie synodalnej „Małżeństwo w Kościele”.

O godzinie 13 zakończył się wykład dr hab. Aleksandra Bańki z Uniwersytetu Śląskiego. Prelegent podkreślił, że najważniejsze w drodze synodalnej jest wzajemne porozumienie.

– Jeżeli nauczymy się spotykać i rozmawiać, jeżeli z tego procesu synodalnego zostanie nam właśnie to, to jest zdecydowanie bardziej rokujące i dużo więcej nam dające niż jakiekolwiek wnioski, które zanotujemy i prześlemy. To jest Synod o pewnym sposobie spotkania, dialogu, o pewnym stylu budowania relacji, na który w Kościele cierpimy jako na fundamentalny deficyt. My nie potrafimy spotykać się w taki sposób. Cały czas!  – tłumaczył.

Dodał także, że bardzo często działania chrześcijan nie są dobrze odbierane przez osoby niewierzące.

– Prowadzimy nasze wewnętrzne wojenki, a świat patrzy na nas z zewnątrz i pyta: O co w ogóle chodzi?. Nasze problemy, te problemy wewnątrzkościelne nie są problemami świata. My sami nie potrafimy spotkać się, dlatego budujemy bańki, w których się zamykamy i z których nie potrafimy wyjść. Świat, w którym żyjemy doskonale nam to umożliwia.

Papież Franciszek chce przekonać wiernych, między innymi, do wzajemnego słuchania.

– Kiedy papież mówi nam o dialogu, wrażliwości, spotkaniu, bliskości, to mówi o pewnym stylu doświadczenia, stylu bycia razem. Zarówno świeckich, jak i duchowieństwa. My tego ciągle nie mamy! Nie zrobimy w Kościele nic dobrego, jeśli nie zadbamy o coś, co jest fundamentalne, czyli spotkanie, braterstwo, słuchanie się nawzajem. W życzliwości i otwartości. To ma w nas zmienić proces synodalny – zauważył profesor.

Sympozjum zakończyło się debatą na temat małżeństwa w Kościele. Wzięli w niej udział Weronika i Jan Kostrzewowie oraz Monika i Marcin Gomułkowie. Debatę poprowadził dr hab. Aleksander Bańka.

Jakub Panak