To dopiero początek politycznej burzy wokół reprywatyzacji w Warszawie?
To jest nasz sukces – tak przedstawiciele stowarzyszenia Miasto Jest Nasze komentują piątkowe decyzje Hanny Gronkiewicz-Waltz w sprawie reprywatyzacji. Przypomnijmy, że prezydent miasta ogłosiła likwidację Biura Gospodarki Nieruchomościami.
Dodatkowo, do czasu uchwalenia kompleksowej ustawy reprywatyzacyjnej, wszystkie zwroty nieruchomości zostaną wstrzymane.
Z urzędem pożegnali się również trzej urzędnicy – mówi szefowa warszawskiego ratusza.
Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze podkreśla, że są to działania spóźnione o kilka lat. Stołeczny ratusz powinien jak najszybciej sprawdzić dokumenty większości zwrotów przeprowadzonych w Warszawie.
Miasto przygotowuje już propozycje regulacji prawnych, które znajdą się w tak zwanej „dużej ustawie reprywatyzacyjnej” – podkreśla wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak.
Prezydent miasta odpowiedzialnością za niewłaściwe decyzje przy zwrotach obarcza Ministerstwo Finansów.
Ten resort powinien posiadać odpowiednie dokumenty dotyczące spadkobierców i własności – przypomina Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze podkreśla jednak, że przez lata decyzje takie wydawał partyjny kolega obecnej szefowej stołecznego ratusza.
Jak zapowiada Jan Śpiewak, to dopiero początek afery reprywatyzacyjnej w Warszawie. W ciągu kilku najbliższych tygodni stowarzyszenie Miasto Jest Nasze zaprezentuje kolejne nazwiska osób uwikłanych w zwroty gruntów i budynków.
Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała również wykonanie audytu dotyczącego procesu przeprowadzania zwrotów gruntów i kamienic. Pierwszą sprawą, którą ma zająć się komisja, będzie zwrot budynku przy Noakowskiego 16. Przypomnijmy, że jednym ze spadkobierców był mąż obecnej prezydent Warszawy Andrzej Waltz.
fot. flickr.com/greenpeace