To śmiertelnie niebezpieczny gaz, którego nie widać i nie czuć. Tlenek węgla zwany czadem stanowi poważne zagrożenie życia – przypomina straż pożarna.
27 lutego w Warszawie, w budynku przy ulicy Armatniej na Woli, doszło do podtrucia tlenkiem węgla. Dwie osoby trafiły do szpitala.
– Doszło do rozszczelnienia przewodu kominowego w jednym z lokali. Doszło do niebezpiecznego stężenia tlenku węgla, ewakuowano siedem osób z całego budynku, zostały one przekazane załodze pogotowia ratunkowego – informuje Piotr Rżysko ze stołecznej straży pożarnej.
Dłuższe wdychanie tlenku węgla prowadzi do śmierci – ostrzega oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej Artur Laudy.
– Zaczyna się to niewinnie. Przy małych stężeniach dochodzi do bólu głowy i duszności. Przy większych stężeniach prowadzi do utraty przytomności i poprzez ograniczenie transportu tlenu we krwi do narządów – powoduje uduszenie, a w konsekwencji śmierć – mówi Artur Laudy.
Ochroną przed zatruciem może być czujka czadu.
– Tlenek węgla jest gazem, którego żadnym z naszych zmysłów nie jesteśmy w stanie dostrzec. Może nas uchronić albo czujnik tlenku węgla albo wyjątkowe szczęście, że będziemy mieli wszystkie przewody kominowe i wentylacyjne sprawne – dodaje Artur Laudy.
– Tlenek węgla powstaje w przypadku niepełnego spalania różnych materiałów. Dlatego zagrożeniem są m.in. piecyki gazowe lub kominki – wyjaśnia strażak.
Krzysztof Jędrasik