
Autobusy w nietypowych dla Warszawy kolorach można spotkać na stołecznych ulicach. To egzemplarze testowe, z nowymi rozwiązaniami, które mogą wejść do stałego użytku. Wcześniej jednak kierowcy i pasażerowie sprawdzają je w praktyce.
– Widzimy między innymi będące na długofalowych testach autobusy elektryczne marki Man i Youtong. Natomiast w tym roku można powiedzieć „sypnęło nam się” różnymi testami. To między innymi wodorowe Solaris i Autosan oraz elektryczny Solaris, nieco inny od tych, które aktualnie eksploatujemy – wyjaśnia Adam Stawicki, rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych.
Pojazdy z napędem wodorowym muszą poruszać się w okolicach centrum miasta.
– Autobusy wodorowe najczęściej można spotkać na linii 222. Jest dla nas najlepsza do testów, ponieważ przebiega przez centrum miasta, a jednocześnie w okolicach zajezdni. Można wtedy autobus sprowadzić na zajezdnię w razie, gdyby wystąpiły z nim problemy. Jest to linia zeroemisyjna. Eksploatujemy tam wyłącznie autobusy elektryczne, a w trakcie testów również autobusy wodorowe – dodaje rzecznik.
Testowany jest także przegubowy autobus elektryczny, który nie wymaga częstego ładowania.
– Nie posiada on pantografu, natomiast ma bardzo mocno powiększone baterie o mocy 800 kilowatów, które pozwalają przejeżdżać przez cały dzień bez doładowywania. W związku z tym autobus testujemy na różnych 'ciężkich’ liniach, które przebiegają zarówno przez centrum miasta, jak i przez dalsze okolice. To linie narażone na korki i na duże potoki pasażerskie – to m. in. 112, 138, 705. Do 18 marca będzie pojawiać się na innych liniach – wymienia Stawicki.
Numery taborowe testowych autobusów można sprawdzić w mediach społecznościowych MZA, na ich podstawie na stronie czynaczas.pl można śledzić ich aktualną pozycję.
Wojciech Dudkowski