Zmiana prawa aborcyjnego w Polsce wciąż budzi wiele emocje. Po publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie doszło do kolejnych protestów ulicznych. Bieżąca sytuacja w kraju była tematem niedzielnego (31.01.) programu „Angelus”.

Publicysta Tomasz Terlikowski na antenie Polsat News i Radia Warszawa przypomniał, że Kościół z wielu względów musi zabierać głoś w obronie życia.

– Kościół w tej sprawie nie może milczeć z bardzo wielu powodów. Zarówno moralnych jak i doktrynalnych bardzo głębokich. Jezus stał się człowiekiem w momencie poczęcia. Dlatego 25 marca świętujemy moment w którym Bóg stał się człowiekiem. W związku z tym Kościół musi jasno opowiadać się za życiem od poczęcia do naturalnej śmierci – mówił publicysta.

Obrona życia to nie jest kwestia stricte kościelna, bo dotyczy ona nie tylko katolików – dodał Terlikowski. Publicysta zaznaczył jednak, że zmiany prawne w tej materii powinny iść w parze z konkretną pomocą.

– Kościół tak samo broni życia dzieci, które się poczęły zarówno w związkach osób niewierzących czy też innych wyznań. Każde życie ma wartość fundamentalną. Drugi element to jest pytanie o pomoc. Tak, ta pomoc powinna być dużo głębsza i powinna być prowadzona równocześnie ze zmiana prawą aborcyjnego, czyli z pełniejszą, bo wcale przecież jeszcze nie z pełną ochroną życia ludzkiego – mówił gość programu „Angelus”

Publicysta dodał jednak, że w państwach gdzie system opieki nad rodzinami i osobami starszymi jest najlepszy czyli np. w krajach skandynawskich, równocześnie dokonuje się o wiele więcej aborcji. Tak więc system pomocy jest niezbędny jako akt solidarności, ale i tak jest niewystarczający – zaznaczył Tomasz Terlikowski.

Krzysztof Jędrasik