W niedzielę 17 października będziemy obchodzić Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem. Problem biedy i niedożywienia dotyczy niemal trzech miliardów ludzi na całym świecie.

Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem to okazja, by dostrzec potrzeby mieszkańców najbiedniejszych krajów świata. Według badań ONZ w ponad 90 państwach tylko część małych dzieci otrzymuje odpowiedni posiłek niezbędny do ich rozwoju.

– Nawet 3 mld osób na całym świecie nie stać na pełnowartościowy posiłek dla siebie i swoich bliskich. Obecnie w najbiedniejszych krajach – mówimy o ponad 90 państwach – tylko połowa dzieci w wieku poniżej 2 lat otrzymuje tyle posiłków ile powinna. A jeszcze mniejsza liczba dzieci otrzymuje na tyle urozmaiconą dietę, aby mogła ona zapewnić im niezbędnych do rozwoju składników – mówiła we wtorkowym poranku „Siódma9” Helena Krajewska z Polskiej Akcji Humanitarnej.

W ostatnim roku sytuację biedy i głodu na świecie pogorszyła pandemia. Jednak to nie jedyna przyczyna tego dramatu – dodała Helena Krajewska.

– To wszystko jest spowodowane przez fatalny splot okoliczności. Z jednej strony pandemia i zamkniecie gospodarek. nagłe masowe bezrobocie w krajach globalnego południa. Z drugiej strony już trwające i wybuchające nowe konflikty zbrojne. A trzecia sprawą są skutki zmian klimatu. To jest taka śmiertelna mieszanka, która wywołuje głód i niedożywienie – tłumaczyła Helena Krajewska.

Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem został ustanowiony w 1992 roku przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Ma on uświadomić konieczność likwidacji obszarów biedy, zwłaszcza w krajach rozwijających się.