– Tęczowy piątek wątpliwy w świetle prawa oświatowego – mówi Marta Kowalczyk z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Część szkół zaangażowała się w akcję na rzecz środowiska LGBT. Inicjatywę rozpowszechnia Kampania Przeciw Homofobii.
– Materiały kampanii zawierają sprzeczności – dodaje Marta Kowalczyk.
Według Ordo Iuris tęczowy piątek powinien być wcześniej omówiony z rodzicami dzieci.
Pod koniec czerwca Solidarność ustosunkowała stanowisko w którym wzywa rząd do bezzwłocznego wdrożenia regulacji prawnych w tej sprawie. Związek oczekuje, że zajęcia będą prowadzone jedynie przez członków rady pedagogicznej szkoły.
– Do szkoły powinny wchodzić osoby, które mają odpowiednie kwalifikacje – mówi Andrzej Piegutkowski przewodniczący sekcji oświaty i wychowania w Solidarności regionu Mazowsze.
– Wszelkie zmiany powinny być uzgadniane z rodzicami – dodaje przewodniczący.
W tym roku Kampania Przeciw Homofobii zmieniła zasady akcji i oddała decyzję o prowadzeniu takich zajęć dyrekcji szkół. Nie podano oficjalnych adresów szkół, w których ma się odbywać Tęczowy Piątek.
– Zmienili taktykę i działają z zaskoczenia – mówi Tomasz Truskawa ze Stowarzyszenia Wolnego Słowa.
– Konieczna jest zmiana przepisów regulujących takie akcje – dodaje Tomasz Truskawa.
Tęczowy piątek organizowany jest od 2016 roku. Szkoły biorące udział w akcji przeprowadzą lekcje wychowawcze poświęcone tematowi różnorodności i tolerancji. Uczniowie w ramach solidarności ubierają tęczowe stroje, a w szkołach pojawiają się tęczowe plakaty. W tym roku inicjatywa wychodzi oddolnie – to dyrekcja szkoły decyduje czy angażują się w akcję.
Greta Sulik