„Nie ma podstaw prawnych, aby tego typu orzeczenie wydawać”. Tomasz Rzymkowski prawnik i wiceminister edukacji i nauki komentował w „Poranku Siódma 9” orzeczenie wydane przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Mówił też o działaniach priorytetowych polskiej oświaty na najbliższy rok szkolny.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wydanym wczoraj wyroku uznał, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z unijnym prawem. Tomasz Rzymkowski ocenił, że TSUE staje się recenzentem i kreatorem ustroju poszczególnych państw członkowskich.

– Kwestia dotycząca kompetencji Sądu Najwyższego i jego izb jest wyłączną kwestią Państwa Polskiego, co jest podyktowane zasadą suwerenności, polską Konstytucją. Natomiast, jeśli chodzi o same traktaty, na podstawie których mają funkcjonować organy Unii Europejskiej, w tym Trybunał Sprawiedliwości UE – w mojej ocenie nie ma podstaw prawnych, aby tego typu orzeczenie wydawać – zaznaczył.

Zdaniem prawnika ta sytuacja jest próbą wprowadzenia na kontynent europejski zasady „common law”. Funkcjonuje ona w państwach anglosaskich. Oznacza, że rzeczywistość prawną kształtują zarówno parlamenty, jak i wymiar sprawiedliwości. Jak wyjaśnił Tomasz Rzymkowski, chodzi o to, by nie zmieniając traktatów europejskich, wyinterpretowywać z bardzo ogólnych zasad funkcjonowania UE, kolejne prerogatywy jej organów.

– To jest swoista próba tylnymi drzwiami federalizowania Unii Europejskiej, ujednolicania jej i nadawania kompetencji, których do tej pory UE i jej organy absolutnie nie miały, jak chociażby wpływanie na wymiar sprawiedliwości. Nie ma dwóch państw spośród 27 w UE, które mają identyczny wymiar sprawiedliwości. Nie ma dwóch państw, które mają identyczne organy stojące na straży praworządności (…) Każde państwo ma suwerenne rozwiązania w tej materii – tłumaczył polityk.

Wiceminister edukacji i nauki odniósł się do opublikowanych przez MEiN kierunków polityki oświatowej państwa na rok szkolny 2021/2022. Mówił, że dokument w większości jest podyktowany postulatami rodziców i wychowawców.

– Priorytetem dla nas jest kwestia rodziny, ale również kwestia dotycząca wyrównywania szans po pandemii koronawirusa. Ponadto sprawa dalszego procesu cyfryzacji, ale takiego adekwatnego wykorzystywania środków łączności na odległość. Jest też mowa o edukacji ekologicznej, o szacunku człowieka do przyrody i jego roli jako opiekuna przyrody. Są również kwestie dotyczące edukacji patriotycznej, tożsamościowej i patriotycznej – wymieniał Tomasz Rzymkowski.

Jak zapowiedział, ministerstwo będzie organizować wsparcie finansowe dla wycieczek edukacyjnych, które wpisują się w politykę oświatową państwa.

Agata Pniewska