Mija 6 lat, odkąd biskup Romuald Kamiński sprawuje posługę ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej. 20 stycznia 2018 roku został uroczyście wprowadzony do katedry świętego Floriana i świętego Michała na Pradze.

Zwrócił się wtedy do duchownych i wiernych, mówiąc, że przychodzi towarzyszyć im na drodze wiary.

– Chciałbym, aby intencja służby dla zbawienia towarzyszyła wiernym, kapłanom i całemu Ludowi Bożemu na zawsze – powiedział podczas ingresu.

Po latach sprawowania posługi biskup Romuald Kamiński przyznaje, że jest to przede wszystkim służba dla wszystkich, którzy stanowią Kościół warszawsko-praski

– Konieczne jest tutaj naprawdę cierpliwa, spokojna współpraca z całym spektrum diecezjalnym –  z duchowieństwem, ze świeckimi, z instytucjami. Trzeba być dla nich otwartym, życzliwym, ciągle być na służbie – mówi.

Biskupa Romualda Kamińskiego jeszcze jako kleryka poznał ksiądz Marek Doszko, proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski w Aninie. Przyznaje, że od początku był skromnym człowiekiem.

– To nie był człowiek, który by się pchał na Afisz. Jako koledzy obserwowaliśmy jego pokorę i wielką pracę. Bardzo dużo się modlił, był bardzo skupiony – to były takie cechy z życia kleryckiego – wspomina.

Biskup Romuald Kamiński sakrę biskupią przyjął 23 czerwca 2005 roku jako biskup pomocniczy diecezji ełckiej. W 2017 roku papież Franciszek mianował go koadiutorem, a następnie ordynariuszem diecezji warszawsko-praskiej.

Wojciech Dudkowski