Home / Wiadomości  / Święta dzieci z domów dziecka z rodzinami zaprzyjaźnionymi

Święta dzieci z domów dziecka z rodzinami zaprzyjaźnionymi

fot. pixabay.com

Część dzieci z domów dziecka spędziła święta ze swoimi rodzinami zaprzyjaźnionymi. To osoby lub rodziny, które poświęcają czas nastolatkom przebywającym w instytucjonalnej pieczy zastępczej. 

 

Celem tej formy pomocy, jak mówi Magdalena Łań z biura prasowego warszawskiego Ratusza, jest przygotowanie młodego człowieka do życia poza domem dziecka.

 

– Zaprzyjaźniają się często z dużymi już dziećmi od 10. roku wzwyż, czyli do 18. Polega to na wsparciu psychicznym, ale nie tylko. Najczęściej zaczyna się od wspólnego odrabiana lekcji. Daje to poczucie nastolatkowi, że jednak ktoś jest na świecie. Zna kogoś do kogo może pójść, pogadać, a później spędzać wakacje czy święta – mówi Magdalena Łań.

 

W Warszawie są 42 rodziny zaprzyjaźnione, a w domach dziecka przebywa 640 dzieci. Każdego roku w stolicy sąd rodzinny wydaje kilkanaście nowych zaświadczeń dla rodzin zaprzyjaźnionych.

 

– Zapotrzebowanie jest większe, ale to praca bardzo trudna, wymagająca dużego poświęcenia. Rodziny goszczące nie przechodzą specjalnych szkoleń. Oczywiście są wspierane przez kierownictwo placówek, ale ważna jest empatia, szacunek, by to nie wyglądało jak nadzór instytucji, ale żeby dziecko rzeczywiści czuło, że ma kontakt z człowiekiem, któremu może zaufać, który jest pomocny i może z nim pogadać – podkreśla.

 

Rodziną zaprzyjaźnioną stanowią Ola Reiss razem z mężem. Poznali Krzyśka, gdy miał 14 lat. Jak mówi Ola, czas, który spędzali razem był bardzo wartościowy, choć zupełnie zwyczajny.

 

Czasami były to wspólne wypady, wyjścia, ale też zwykłe weekendy tzw. pidżamowe soboty, kiedy pół dnia odpoczywaliśmy, graliśmy w gry planszowe, były też spacery, wyprawy rowerowe albo oglądaliśmy razem film – wspomina.

 

Teraz Krzysiek ma 17 lat, niedawno wrócił do swojej mamy, która odzyskała prawa rodzicielskie. Mimo to nastolatek utrzymuje kontakt ze swoją zaprzyjaźnioną rodziną. Ola ma nadzieję, że to będzie relacja „na zawsze”.

 

Ma nadzieję, że kiedyś założy swoją rodziny i będziemy się odwiedzać się wzajemnie. Wierzy, że np. będzie naprawiać nam samochód, bo jest w szkole samochodowej.  Uważam to po części za nasz sukces, wiemy, że to jego pasja, ale my też zachęcaliśmy, żeby poszedł do takiej szkoły. Chcieliśmy, żeby wybrał miejsce, które jest bliskie jego sercu i zamiłowaniom. Wierzymy, że dotrwa do końca i będzie potem robił to, co lubi – mówi Ola.

 

W Polsce w domach dziecka jest ponad 17 tysięcy dzieci. Ta liczba wzrosła w stosunku do poprzedniego roku o 760. Danych, co do liczby rodzin zaprzyjaźnionych nie gromadzi ani ministerstwo rodziny, ani Główny Urząd Statystyczny.

 

IAR

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close