70. Światowy Dzień Trędowatych obchodzą dziś także wierzący. Kościół opiekuje się osobami chorymi na trąd prowadząc szpitale czy hospicja na całym świecie.
Opiekę nad trędowatymi sprawuje między innymi Sekretariat Misyjny Jeevodaya – to część Instytutu Prymasa Wyszyńskiego o charakterze charytatywnym, powołana do organizowania pomocy na rzecz Ośrodka Rehabilitacji Trędowatych Jeevodaya w Indiach.
Przedstawiciele sekretariatu misyjnego uczestniczyli dziś w Eucharystii w katedrze warszawsko-praskiej. Homilię wygłosił ks. Eugeniusz Leda.
– Kiedyś trąd był groźną chorobą. Przez dziewiętnaście wieków nie było na nią lekarstwa, a skuteczne leki zaledwie 70 lat temu. Trąd to choroba zakaźna i mimo, że dziś jest uleczalna, to w najbiedniejszych rejonach świata trąd nadal stanowi bardzo poważne zagrożenie – zaznaczył kapłan.
Jak mówił, dzisiejszy dzień jest okazją do podziękowania tym, którzy każdego dnia dbają o chorych na trąd.
– Od wieków trędowaci znajdowali opiekę i schronienie w naszym Kościele Katolickim, który do dzisiaj organizuje specjalne leprozoria, przytułki, szpitale. W różnych częściach świata czynią to misjonarze, misjonarki, przez różne fundacje. Dziś wspieramy ich heroiczną pracę naszą modlitwą i ofiarą – dodał ks. Leda.
Na świecie ponad 3 miliony osób chorują na trąd. Co roku odnotowuje się ponad 200 tysięcy nowych przypadków – głównie w Indiach, gdzie mieszka 75% trędowatych.
Krystian Koryciński