22 listopada obchodzimy wspomnienie św. Cecylii, patronki muzyki kościelnej. W tym roku, ze względu na przypadającą w niedzielę Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, wspomnienia nie będzie.

Wspomnienie św. Cecylii w każdym roku było świętem wszystkich zaangażowanych w działalność muzyczną w kościołach i we wspólnotach. W tym roku, poza brakiem możliwości wspólnego świętowania spowodowanym pandemią, dodatkowo przypada na ten dzień niedziela – Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, która co do zasady jest świętem nadrzędnym.

Honorowy prezes Federacji Caecilianum ks. Andrzej Filaber zachęca jednak, aby pomimo tego przypomnieć w tym dniu jedną z najsłynniejszych męczennic kościoła i prosić za jej wstawiennictwem o potrzebne łaski dla siebie, swoich bliskich oraz nie zapominać w modlitwie o muzykach.

Ks. Andrzej Filaber podkreślił, że całe życie św. Cecylii było świadectwem jej oddania Bogu i zawierzeniu się Jego miłości.

– Żyła na przełomie II i III wieku, a więc w czasie największych prześladowań chrześcijan. Ona spowodowała nawrócenie swojego męża – Waleriusa, chociaż należy powiedzieć, że została do tego małżeństwa zmuszona, ponieważ złożyła ślub czystości, jednak Walerius uszanował jej cnotę, a także uwierzył panu Bogu i za sprawą żony nawrócił się. A więc jest to wymiar realnej działalności św. Cecylii w płaszczyźnie świadectwa życia chrześcijańskiego.

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, dlaczego przypisano jej opiekę nad muzyką i muzykami kościelnymi. Istnieje teoria mówiąca o „płonących organach”, jako nazwie ówczesnego narzędzia tortur, którym była poddawana święta Cecylia.

– Jest taka antyfona, która rozpoczyna się od słów: „Cantantibus organis, Cecilia virgo in corde suo soli Domino decantabat”. Co można przetłumaczyć: „Gdy brzmiały organy (instrumenty muzyczne) ona śpiewała w swoim sercu Jedynemu Bogu”. To odnosi się do faktu, że była bardzo zjednoczona z Bogiem, którego Chwałę wyśpiewywała przede wszystkim poprzez swoje życie. Natomiast bywa czasami, że źródła najstarsze są odczytywane błędnie. I z tego powodu najwłaściwsza jest teoria, że to nie jest „cantantibus organis” ale „candentibus organis”. Jeśli zmienimy te trzy literki w środku będziemy mieli „płonące organy” – a to określenie mogło oznaczać narzędzia, które w czasach męczeńskich były wykorzystywane do tortur, jakim była poddawana św. Cecylia. I wówczas mamy najlepsze wyjaśnienie tej sprawy, ponieważ prawdą jest jej gorliwe oddanie się Bogu i trwanie w miłości do Niego, przez co poniosła śmierć męczeńską – tłumaczył kapłan.

Święta Cecylia zginęła śmiercią męczeńską za wiarę, ponieważ odmówiła oddania czci bożkom. Jest patronką chórzystów, lutników, muzyków, organistów oraz zespołów wokalno-muzycznych.

Karolina Stachacz