
W Dzień Strażaka warszawsko-praska katedra wypełniła się mundurowymi, którzy przybyli na 18. wspólne pielgrzymowanie strażaków do relikwii świętego Floriana oraz Centralne Obchody Dnia Strażaka. W homilii bp Romuald Kamiński przypomniał postać św. Floriana i rolę powołania w życiu każdego człowieka.
Katedra, która ma „po drodze”
Tradycyjnie już 4 maja, w liturgiczne wspomnienie św. Floriana, patrona strażaków, katedra na warszawskiej Pradze staje się miejscem wyjątkowego spotkania służb mundurowych i duchowieństwa. – Co roku o tej porze, tego dnia, katedra, która nosi imię świętego Floriana, zapełnia się tak dostojnym gronem – powiedział na początku homilii bp Romuald Kamiński. – „Poczytujemy to za wielki zaszczyt” – dodał.
Hierarcha przypomniał też, że dokładnie 21 lat temu do katedry sprowadzono relikwie św. Floriana z Krakowa. – Od tej pory cieszymy się, że możemy na różny sposób służyć środowisku strażaków – zaznaczył, podkreślając bliskość fizyczną i symboliczną katedry wobec instytucji państwowych.
Święty, który stanął w obronie
Bp Kamiński przywołał życiorys św. Floriana – rzymskiego żołnierza, który oddał życie za swoich podwładnych. – Tym się wsławił, że nie mógł się pogodzić, iż jego współbracia, wysocy oficerowie, znęcali się nad żołnierzami, którzy przyznali się, że są chrześcijanami – przypomniał kaznodzieja. Florian stanął w ich obronie i poniósł śmierć męczeńską.
– Od tej pory zaczął się jego kult jako tego, który staje w obronie w sytuacjach bardzo trudnych – kontynuował biskup. Przywołał także cudowne ocalenie kościoła św. Floriana na krakowskim Kleparzu z pożaru jako jeden z powodów, dla których święty stał się patronem strażaków.
Każdy z nas ma powołanie
– Jak wielkim jest człowiek wtedy, kiedy umie zrozumieć, że Pan Bóg postawił go na drogach drugiego człowieka – mówił bp Kamiński, rozwijając temat służby, która przekracza obowiązki zawodowe. Przypomniał, że powołanie nie jest zarezerwowane tylko dla osób duchownych. – Każdy z nas, przychodząc na ten świat, otrzymuje powołanie. To jest zamysł Boga w stosunku do całości naszego życia – podkreślił.
Według hierarchy, istota powołania polega na tym, by na wzór Boga – „pełni miłości i miłosierdzia” – służyć innym i pomagać im w osiągnięciu celu nadrzędnego, którym jest zbawienie. – Nawet gdybyśmy tu i teraz mieli z tym problem, bo nie bardzo wiemy, jaki to cel, to właśnie taka, a nie inna droga jest dla nas wyznaczona – zauważył.
„Nasza moc jest zakorzeniona w Bogu”
W dalszej części homilii biskup przestrzegał przed pychą i niezależnością od Stwórcy. – Wiemy, że nasza moc, nasza mądrość, nasza powaga życiowa i nasze umiejętności nie pochodzą z nas. Wszystko to jest darem Boga – mówił. – Jeśli się od tego korzenia oderwiemy, to oddalamy się nie tylko od Boga, ale także od ludzi, których nie chcemy zaakceptować na swojej drodze – dodał.
„Rozpoczyna się coś więcej niż droga zawodowa”
Na zakończenie kazania bp Kamiński odniósł się do obecnych w katedrze młodych strażaków, którzy tego dnia przyjęli awanse. – „To nie tylko rozpoczęcie drogi zawodowej. Może dziś rozpoczyna się coś zdecydowanie ważniejszego – bardzo poważne zrozumienie istoty swojej drogi życiowej” – powiedział.
Zachęcał również do częstego kontaktu ze słowem Bożym. – „Tam jest ukryta moc, która jest dla nas potrzebna dla zrozumienia i zagospodarowania naszego życia” – podkreślił.
W uroczystej mszy świętej wzięli udział komendanci, absolwenci Akademii Pożarniczej, kompania honorowa i poczty sztandarowe. Oprawę muzyczną zapewniła orkiestra OSP Kaski.
Kolejnym punktem obchodów Dnia Strażaka był uroczysty apel przed Grobem Nieznanego Żołnierza z udziałem najwyższych władz państwowych. Prezydent Andrzej Duda wręczył nominacje generalskie, odbyła się także promocja na pierwszy stopień oficerski. Całość zakończyła defilada i piknik strażacki w Ogrodzie Saskim.