Home / Wiadomości  / Stołeczna policja: ponad 20 osób zatrzymanych na wczorajszej manifestacji Strajku Kobiet

Stołeczna policja: ponad 20 osób zatrzymanych na wczorajszej manifestacji Strajku Kobiet

fot. PAP/Rafał Guz

Warszawska policja poinformowała, że podczas wczorajszej demonstracji Strajku Kobiet zatrzymano ponad 20 osób. Trzynastu z nich zostało zatrzymanych za przestępstwa, a pozostałe – za odmowę podania danych osobowych.

 

Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował, że podczas protestów dochodziło do naruszania nietykalności cielesnej policjantów i do ich znieważania. Osoby zatrzymane są podejrzane o branie czynnego udziału w zbiegowisku o charakterze chuligańskim, a także o zmuszanie policjantów do zaniechania wykonywania swoich czynności.

 

Nadkomisarz Sylwester Marczak dodał, że policjanci wylegitymowali 497 osób, skierowali również 320 wniosków o ukaranie do sądu oraz 297 notatek do sanepidu.

 

W trakcie demonstracji jeden z funkcjonariuszy został ranny, ma uraz mięśnia czworogłowego uda. Według rzecznika Komendanta Stołecznego Policji nadkomisarza Sylwestra Marczaka, kontuzję policjanta spowodował wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Do zdarzenia doszło w okolicach Sejmu. Jak mówił nadkomisarz Sylwester Marczak, sytuacja z udziałem wicemarszałka Sejmu, który nie okazał funkcjonariuszom legitymacji poselskiej, wyglądała zupełnie inaczej niż wcześniej przedstawiał ją poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski.

 

Do obowiązków policjantów nie należy znajomość wszystkich posłów. W tym przypadku wystarczyło po prostu okazać legitymację policjantom i osoby zostałyby przepuszczone – mówił rzecznik stołecznej policji. Według ustaleń funkcjonariusz został popchnięty i uderzył kolanem w hak pojazdu, co spowodowało bardzo poważną i długotrwałą kontuzję.

 

Nadkomisarz Sylwester Marczak zapowiedział, że w tej sprawie stosowne pismo do marszałek Sejmu skieruje Komendant Główny Policji.

 

Stołeczni funkcjonariusze podkreślają, że wczorajsze zgromadzenie ze względu na ograniczenia przeciwepidemiczne było nielegalne. Rzecznik Komendanta Stołecznego mówił, że użycie środków przymusu bezpośredniego przez policję następowało w określonych sytuacjach m.in. w przypadku naruszenia nietykalności policjantów. Według nadkomisarza Sylwestra Marczaka, agresja, z jaką spotkali się funkcjonariusze, świadczy o tym, że wczorajsza demonstracja nie była pokojowa.

 

Początkowo demonstracja Strajku Kobiet miała przebiegać pod hasłem „blokady Sejmu”, jednak wobec szczelnego kordonu policji zamieniła się w marsz przez centrum miasta, pod budynek Telewizji Polskiej. Tam doszło do przepychanek z policją.

 

IAR

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close