To fizyczne znaki obrazujące szczególny związek człowieka z Bogiem. W czwartek mija 100 lat, od pojawienia się stygmatów na ciele św. ojca Pio z Pietrelciny.
Włoski kapucyn pierwszy raz otrzymał stygmaty 20 września 1918 roku, podczas słuchania spowiedzi. Było to pięć krwawiących ran, znajdujących się w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych mu podczas ukrzyżowania. Znaki te pozostały na ciele ojca Pio przez ponad 50 lat, aż do dnia jego śmierci.
– Zakonnik z pokorą przyjął stygmaty i ofiarował swój ból za innych – mówił na antenie Radia Warszawa brat kapucyn Zdzisław Duma.
– Mimo bolesnych ran ojciec Pio potrafił emanować radością – dodał kapucyn.
W 1999 roku papież Jan Paweł II ogłosił ojca Pio błogosławionym, a po trzech latach świętym Kościoła katolickiego.
Krzysztof Jędrasik