Home / Wiadomości  / Środowiska pro-life apelują do prezydenta Andrzeja Dudy

Środowiska pro-life apelują do prezydenta Andrzeja Dudy

www.facebook.com/grupaproelio

Teraz wszystko w rękach prezydenta. Sejm i Senat przegłosował już przepisy pozwalające na sprzedaż, bez recepty tzw. pigułki „dzień po”, osobom powyżej 15. roku życia. Czy ustawa wejdzie w życie zależy od podpisu Andrzeja Dudy. Środowiska pro-life apelują, by prezydent nie dopuścił do sprzedaży nastolatkom środka, który ma także działanie wczesnoporonne.

 

List otwarty do Andrzeja Dudy skierowało m.in. Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka.

 

„Jako ojciec dorastających dzieci krytykuję wolny obrót pigułką „dzień po” z wielu powodów. Nie ma wątpliwości, że otwarcie jej dostępności dla 15-letnich dziewczynek legalizuje nie tylko możliwość jej zakupu, ale faktycznie depenalizuje również stosowanie tego środka o działaniu wczesnoporonnym na niepełnoletniej, jeśli podaje go dorosły mężczyzna, z którym dziewczynka współżyła. W rezultacie prawodawca kreuje okoliczności sprzyjające wczesnej inicjacji seksualnej 15-letnich dziewczynek, ułatwiające podejmowanie przez dorosłych kontaktów seksualnych z niepełnoletnimi w tym wieku” – pisze prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka Wojciech Zięba.

 

I dodaje: „Ośmielam się prosić Pana Prezydenta – jak ojciec ojca – o niepodpisywanie ustawy wprowadzającej pigułkę „dzień po” do wolnego obrotu. Mam świadomość, że taka decyzja wymaga odwagi, jednak dla ojca jest to naturalna i oczywista decyzja”.

 

List otwarty do Pierwszej Damy Rzeczypospolitej Polskiej Agaty Kornhauser-Dudy skierowała dyrektor ds. edukacji, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka Magdalena Guziak-Nowak:

 

Czytamy w nim, że: „Mimo wysiłku reprezentantów środowisk medycznych, organizacji prorodzinnych i ruchów pro-life, argument o potencjalnie wczesnoporonnym działaniu tabletki „dzień po” nadal jest wyśmiewany i ignorowany, co świadczy o braku minimum intelektualnej uczciwości. Niestety, dziewczęta przyjmujące środki o potencjalnym działaniu przeciwzagnieżdżeniowym, co prowadzi do wydalenia z organizmu ludzkiego zarodka, będą konfrontowały się z psychologicznymi następstwami dopiero w kolejnych latach”.

 

Autorka listu dodaje, że: „Jednak to przecież nie jedyny powód, dla którego octan uliprystalu nie powinien być dla nastolatek na wyciągnięcie ręki! Tym, czego obawiam się najbardziej, jest „pomoc” sprawcom przemocy seksualnej na niepełnoletnich dziewczynkach (i dorosłych kobietach także). Wprowadzenie tabletki „dzień po” do wolnego obrotu wyposaży sprawców przemocy w narzędzie do jej tuszowania. Czy zmuszenie dziewczynki lub kobiety do zażycia tego środka lub podstępne podanie go bez jej wiedzy i zgody faktycznie służy naszemu dobru?” – pyta Magdalena Guziak-Nowak.

 

W 2015 roku, to właśnie prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę ograniczająca sprzedaż tego typu preparatu.

 

– Kilka lat temu to właśnie pan prezydent Andrzej Duda podpisał stosowne dokumenty, które ograniczyły dostępność tabletki „dzień po” od 15 roku życia, kiedy ministrem zdrowia był pan Radziwiłł. Wtedy ta tabletka została wycofana z wolnego obrotu. No i mamy nadzieję, że pan prezydent utrzyma swoje stanowisko w tej sprawie. Pan prezydent zabierał już głos. Mówił, że przyjęcie takiej dawki hormonów to jest bomba hormonalna, szczególnie dla organizmu młodej dziewczyny co potwierdzi zresztą każdy uczciwy lekarz – podkreśla Magdalena Guziak-Nowak.

 

Apel do prezydenta, by nie podpisywał tej ustawy kieruje również Fundacja „Grupa Proelio”:

 

„Apelujemy o zawetowanie lub skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej projektu nowelizacji Prawa farmaceutycznego, który przewiduje dostęp do tzw. pigułki dzień po, bez recepty także dla nieletnich. Pigułka Ella One choć opisywana jako antykoncepcja awaryjna, może powodować śmierć dziecka poczętego w pierwszych dniach życia poprzez uniemożliwienie jego zagnieżdżenia się w macicy. Na prawdopodobieństwo wystąpienia takiego działania wskazało wiele badań naukowych” – czytamy w petycji.

 

– Zachęcam do tego, żeby podpisać petycję, żeby pan prezydent zobaczył, że jest wiele osób, którym zależy na jego działaniu, na tym, aby stanął po stronie kobiet, po stronie nastolatek i po stronie dzieci. Zachęcam też bardzo, aby pisać bezpośrednio do Kancelarii pana prezydenta. Niech pan prezydent zobaczy, że jego wyborcy patrzą mu na ręce i że weryfikują to, co robi – podkreśla prezes Fundacji „Grupa Proelio” Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

 

Na stronie proelio.pl zebrano już ponad 28 tys. podpisów pod petycją do prezydenta Andrzeja Dudy.

 

 

Krzysztof Jędrasik

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close