Senat nie wyraził zgody na powołanie Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich. „Za” zagłosowało 45 senatorów, 51 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu, a jeden wziął udziału w głosowaniu.
Lidia Staroń mówi, że nie jest zaskoczona decyzją Senatu. Stwierdziła, że wiedziała, że nie zostanie wybrana. Dała do zrozumienia, że w Polsce jest się w jednej lub drugiej partii, a gdy walczy się o prawa obywateli, to jak to ujęła „właśnie tak to jest”
Przeciw kandydaturze Lidii Staroń byli senatorowie Koalicji Obywatelskiej, PSL, Lewicy i Koła Senatorów Niezależnych. Za był klub PiS, z wyjątkiem dwóch senatorów, którzy podobnie jak Lidia Staroń wstrzymali się od głosu.
Była to piąta próba wyboru Rzecznika po tym jak we wrześniu skończyła się kadencja dotychczasowego RPO Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO nadal pełni on swój urząd do czasu powołania następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy, który na to zezwala jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.
IAR