W całym kraju maturę zdaje 271 tys. tegorocznych absolwentów liceów oraz techników.
O 9:00 rozpoczęła się obowiązkowa matura z matematyki na poziomie podstawowym.
Egzamin to zarówno test, gdzie zdający będą musieli wybrać jedną poprawną odpowiedź, jak i zadania otwarte, gdzie maturzyści sami rozwiązują zadania lub odpowiadają na pytania.
Na maturę z matematyki uczniowie mogą wziąć ze sobą linijkę, cyrkiel i kalkulator z najprostszymi funkcjami. Na napisanie egzaminu mają 170 minut.
Wczoraj maturzyści skończyli pisać egzamin z języka polskiego.
Była „Lalka” – o ambicjach, „Ziemia obiecana” – o mieście – oraz interpretacja wiersza Beaty Obertyńskiej – mówią maturzyści. To tematy rozprawki, które mogli wybrać zdający egzamin z języka polskiego.
Do matur podchodzą także te osoby, które nie zdały w latach ubiegłych lub chcą poprawić wynik. Absolwenci muszą przychodzić na egzaminy w maseczce. Obowiązkowa jest także dezynfekcja rąk.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział, że egzaminy w tym roku będą łatwiejsze.
–Egzaminy obowiązkowe to tylko część pisemna na poziomie podstawowym. Część ustna tylko dla osób, które potrzebują wyniku w rekrutacji na uczelnię za granicą – powiedział minister.
Obowiązkowo na poziomie podstawowym maturzyści będą musieli zdać egzaminy z języka polskiego, matematyki i języka obcego.
Jak mówi dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik, w tym roku nie ma obowiązku zdawania przedmiotu dodatkowego, ale większość maturzystów zdecydowała się zdawać ten przedmiot.
– Najczęściej jako przedmiot dodatkowy maturzyści wybierali podobnie jak w latach ubiegłych język angielski – tu prawie 60 procent maturzystów – matematykę, język polski, geografię i biologię – powiedział dyrektor CKE.
Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik zapowiedział, że złoży zawiadomienie na policję o podejrzeniu przecieków z matur.
CKE otrzymała kilka jednakowych informacji ze skanami z Google Trends. Widać na nich, że wczoraj przed godziną 8.00 na Podlasiu poszukiwana była fraza „ambicje Lalka”. To kluczowe słowa, które pojawiają się w jednym z tematów rozprawki.
Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik powiedział, że są informacje, które wskazują na to, że przed godziną 9.00 ktoś mógł ujawnić tematy maturalne.
– Ponieważ maturzyści zgłaszają taką wątpliwość, a i my mamy pewną wątpliwości, co do tego, czy rzeczywiście coś się nie zadziało, przygotowujemy dokumentację i złożymy zawiadomienie na policję – powiedział Marcin Smolik.
Szef CKE zapowiedział, że jeśli doniesienia się potwierdzą, to nie będzie unieważnienia egzaminu w całym kraju, a konsekwencje poniosą jedynie osoby ze szkoły, w której doszło do przecieku.
– Jeżeli udałoby się zidentyfikować szkołę, której pracownik bądź dyrektor dopuścił się takiego czynu, to wtedy z rozkoszą unieważniam egzamin wszystkim zdającym w tej szkole – powiedział Marcin Smolik.
CKE podobną sytuację odnotowała przed rokiem – także na Podlasiu – gdy tuż przed rozpoczęciem egzaminu z
polskiego w Google wzrosła liczba wyszukiwań frazy „wesele elementy fantastyczne”.
IAR